Wednesday, January 27, 2010

Z wyspy Sumba na wyspę Sumbawa. Indonezja

Menadżer hotelu w Tambulaka nie wiedział o której godzinie odchodzi prom z portu. Ta część wyspy Sumba była połączona ze światem poprzez port w Waikelo. Dwa promy w tygodniu. Tylko dwa. Poprosiłem menadżera, żeby zawiózł mnie do portu o 7 rano.


Oficjalnie prom powinien odpływać około 10 rano. Ale w tym czasie dopiero pojawił się na horyzoncie.

Tłum w porcie wypatrywał statku z niecierpliwością. Każdy chciał zarobić kilkanaście rupii. Podwiezienie pasażerów z portu do miasteczka było dla wielu jedyną okazją zarobienbia gotówki.

Niektórzy mieli drewniane wózki do przewożenia towaru i byli w dobrym humorze.


Byłem jedynym Białym w porcie. Tłum lustrował mnie z uwagą, a ja miałem dużo postaci do sfocenia. Swoista symbioza, gdzie wzajemna obserwacja przynosiła obu stronom korzyści. Czas płynął szybciej.


Niestety statek odpłynąl dopiero po 3 po południu. Pół dnia w plecy. Dla Indonezyjczyków przyzwyczajonych do powolnego tempa życia, fakt bez znaczenia.


Mój sąsiad na promie: Faha z Sumbawy. Pierwszy gej jakiego spotkałem w Indonezji, w dodatku Muzułmanin. Mam jego numer telefonu z dedykacją i podpisem : " Faha Sexsi ".


Do Sape na Sumbawa prom dotarł tuż przed północą.


7 comments:

  1. ;-))) to musiałeś mu się bardzo spodobać ;-)
    pozdrawiam miło

    ReplyDelete
  2. Ludzie, temat rzeka i jaki temat do fotografowania :) Ale wolę tych co mają dystans i poczucie humoru niż na siłę starających się zachować po azjatycku twarz(jak opisywani przez Ciebie wcześniej afrykanie vs azjaci z krzywym poczuciem godności).
    Czy spotkałeś się ze zjawiskiem opisywanym w artykule: http://wyborcza.pl/1,75480,7448329,Apis_nie_wraca_do_szpitala.html
    ?

    ReplyDelete
  3. Przeraża bieda.Zawsze. Jednak na zdjęciach widzę ludzi lepiej i gorzej ubranych...straszna mieszanina.Czy tak w rzeczywistosci jest?

    ReplyDelete
  4. nie dziwię się, że dał Ci telefon. ;-)
    nie tylko dla geja stanowiłbyś smakowity kąsek ;)))
    ;-p

    ReplyDelete
  5. @Zadora

    Dzięki za link ! Bardzo interesujący artykuł.

    Możliwe, że tysiące "ociężałych umysłowo" ludzi jest trzymanych w jakiś komórkach w Indonezji.

    Na pewno jest to wstyd mieć kogoś w rodzinie, kto łamie wszelkie bariery zachowań.

    Indonezja to wieś, a wieś to wspólnota zachowań i działać. "inni ludzie" nie są akceptowani.

    Dwa lata temu widziałem na wyspie Jawa , w jednym mieście nagą kobietę o obfitych kształtach na ulicy. W muzułmańskim kraju !!! Ktoś jej nie upilnował.

    ReplyDelete
  6. @Kasia

    w porownaniu z Tajlandia, Indonezja to biedny kraj.


    Za duzo rodzi sie tam ludzi i nawet wzrost chinski z 10% nie zagwarantowalby wystarczajacej ilosci szkol i miejsc pracy w Indonezji.

    ReplyDelete