Saturday, June 13, 2009

Tydzien z banki. Sex ist ein Weg zu Gott. Szansa spotkania z Bogiem i pozdrowienia z burdelu.

I znowu minal tydzien. Znajomi z Polski, szczegolnie z Goldenline dopytuja sie jak to jest z tym nocnym zyciem w Bangkoku. Chyba czytali ksiazke ojca Ksawerego Knotza ze Stalowej Woli,
"Akt małżeński. Szansa spotkania z Bogiem i współmałżonkiem" ?

Ojciec Knotz stal sie celebryta. Nie wiem, czy w Polsce, ale na pewno na swiecie. Rozdaje wywiady na prawo i lewo, zobacz wywiad w brukowcu Bild i niewybredne komentarze czytelnikow.

aramäerboy napisal:
Polen, das Land der unbegrenzten Möglichkeiten, nur leider alle Möglichkeiten daneben!!!
Polska kraj nieograniczonych mozliwosci, niestety zadnych mozliwosci.

Oliver_Thier odpowiedzial wulfowi:
@wulf: moooooooo, na du bist ja dann wirklich die ärmste Sau auf dem Planeten hier !!! *lol*
Jestes najbiedniejszym obwiesiem na naszej planecie.

Aequatortaufe napisal:
DANKE, Pater KNOTZ, SIE haben GANZE ARBEIT geleistet. Die POLNISCHEN FRAUEN sind TATSÄCHLICH die BESTEN im BETT. Mit freundlichen Gruessen GIORVANI BORDELLO
Dziekuje ojcu Knotz, wykonaliscie zadanie do konca. Polskie kobiety sa naprawde najlepsze w lozku. Najlepsze pozdrowienia GIORVANI BURDEL.

Klechta dotknal uczucia wiesniakow i pariasow ;-)

Wracajac do Bangkoku. Najbardziej lubie bary, gdzie piwo serwuja apetyczne kobiety. Zaprosze ojca Knotza do siebie, jak bedzie chcial rozwijac tematy sexu w ksiazkach. Jako swiatly duchowny powinnien przeciez zaglebic tajniki obcych kultur i wyznan. Zreszta i w Bangkoku mieszka kilka tysiecy katolikow. Ojciec Ksawery moglby udzieli rad mezom jak dogodzic malzonce w lozku i zaprezentowac tajniki katolickiej kamasutry paniom. Odebralby troche klientow dziewczynkom na Patpongu i Sukhumvit.


Piwo prawie wypite. Zaraz sie sciemni. To prawda, ruch w Bangkoku jest przez 24 godziny. Juz troche podgazowany biore kolejna rozowa lub zolta taksowke i pedze do kolejnego baru.

Wykupilem sobie karnecik czlonkowski za 2000 baht ( 200 zlotych ). Bede mnial znizki na drinki i ulatwienia w rezerwacji lozy lub pokoju ;) Wpadnijcie do The Bank Exlusive Club.
Panienki sa o.k., troche napitych Japonczykow wyje w lozach karaoke.

10 comments:

  1. panienka od piwa wygląda ładnie:))

    No już tak jest,że Japończycy albo wyją karaoke,albo robią fotki:)

    ReplyDelete
  2. ----> Mijka Japonczycy w Tajlandii sa strasznie znerwicowani, musza odreagowac ten stres , ktorego nabawili sie u siebie pod Fuji Jama.

    ReplyDelete
  3. oj, polej, polej i ide spac, za pozno tu wlazlam:)

    ReplyDelete
  4. aaaaa,wynika z tego,żem znerwicowana bo mi wybitnie śpiewanie pomaga:))))))
    widać Japończycy też tak mają.
    serio,od czasu jak przygotowujemy dla uczniów niespodziankę śpiewaną,jest mi lepiej.mogę się bezkarnie powydzierać!

    ReplyDelete
  5. ----> Beata u mnie jest czas z Los Angeles. Taki mi najbardziej pasuje. Ostatni chodze spac ;)

    ----> Mijka i teraz wiemy dlaczego Karaoke narodzilo sie w Japonii i rozpowszechnilo na Dalekim Wschodzie. Stres Zoltych jest 10 krotnie wiekszy niz stres Bialych.

    Musze poszukac statystyki o samobojstwach na swiecie. Kto popelnia najwiecej sepuku ? jak myslicie ? kto wygra taki rangking ???

    ReplyDelete
  6. a potem polscy nauczyciele:)
    bo dowiedziałam się ostatnio,że 80 % pacjentów psychiatrycznych to nauczyciele właśnie.
    zapisałam się już do Syna Kuzyna,który medycynę studiuje i obrał właśnie psychiatrię jako specjalizację,jak skończy to ja po kolejnych wymysłach Korytarzowej będę się nadawać:)

    ReplyDelete
  7. ---->Mijka tak nauczyciele maja ciezki chleb. Ja w ogole nie wiem jak mozna wyrobic z tym szumem i wrzaskiem ( na przerwach ) w szkole ?

    Jeszcze w krajach Skandynawskich sie wieszaja czesto, bo maja malo slonca ;)

    ReplyDelete
  8. nie można wyrobić,czasami wracam do domu i patrzę w sufit.Młodsza wie,że muszę ochłonąć,siada wtedy do kompa.i jest błooga ciiisza.
    a czasami na dużej przerwie,jak mam dyżur, włączają radiowęzeł i puszczają umcyka i doscopolo.wtedy normalnie mam mordercze myśli.

    ReplyDelete