Thursday, June 18, 2009

Egipski skarabeusz z lapis lazuli. My best amulet.

Wspominalem kiedys, ze mam troche znajomych z Afganistanu. To sa biznesmeni pelna geba i nie wygladaja bynajmniej jak Talibani. Potomkowie zolnierzy Aleksandra Wielkiego stworzyli kilka silnych panstw na terenie Afganistanu, ktore zostaly wchloniete pozniej przez Imperium Perskie i Indie.
Ich potomkowie, po 2300 latach wygladaja jak my, Europejczycy. Niektorzy maja nawet niebieskie oczy : poprostu Afganczycy. I od takich przystojnych, bialolicych Afganczykow kupuje wyroby z lapis lazuli.


Juz w czasach starozytnych uwazano lapis lazuli z Afganistanu za bardzo cenny kamien. Lapis lazuli z kopalni Badakshan w Afganistanie uwazany jest do dzis za najlepszy na swiecie.

Lapis lazuli z Badakshan uwielbiano na dworze faraonow w Egipcie i na calym Bliskim Wschodzie. Bizuteria z tego kamienia byla noszona przez bogate kobiety i mezczyzn. Zamozni Babilonczycy, a potem Persowie zamawiali osobiste pieczatki kupieckie z tego materialu.

Perle de scarabée du lapis-lazuli.


Wisior - amulet z lapis lazuli przynosi mi szczescie. Trzymam go w kieszenii ( nie nosze nigdy portfelu ) lub na szyi podczas podrozy. Mam kilka takich egipskich skarabeuszy. Poniewaz jestem zapominalski, trzymam swoje skarabeusze w roznych miejscach: pokojach, szufladach, spodniach ;) Skarabeusze maja okolo 2 cm dlugosci.

Ten dzentelmen na zdjeciu powyzej to Nuruddir. Od niego mam piekne wyroby z lapis lazuli i plemienna bizuterie z terenu Afganistanu i Iranu.
Jesli chcesz kupic skarabeusza z lapis lazuli lub inne wyroby plemienne z Azji, daj znac :) Podam wowczas link do sklepu.


9 comments:

  1. A drogie to jest?? Fajnie by mi pasowało do mojej szafencji ;)

    ReplyDelete
  2. ja miałam takiego pięknego skarabeusza,spod piramid..
    chyba opiszę co się z nim stało,bo raz w życiu tylko spotkało mnie coś takiego,niedobrego.

    a lapis jest po prostu lapis.nie do podrobienia.
    no i ja też zadam pytanie,jak drogie to jest?

    ReplyDelete
  3. Skarabeusz z kosztami wysylki kosztuje 42 zlote.

    List polecony z numerem nadania idzie do Polski, 12 - 16 dni.

    ReplyDelete
  4. Ostatnio ogłosiłam odwyk od zakupów :(
    Ale możesz mi na e-maila przysłać link do tego sklepu? Mam cichą nadzieję, że ceny nie podskoczą aż tak bardzo ;)

    ReplyDelete
  5. o!fajna cena:)
    ta ja też poproszę o link,bo jak nie teraz,to za jakiś czas:)

    ReplyDelete
  6. Sie nie drzazni z kobitkami tylko dawa ten linek, bo wczesniej czy pozniej kazdej sie przyda:)) Mam komplet (naszyjnik i kolczyki) z lapisu i nawiasem mowiac przywiezione z Tajlandi. Pracowalam kiedys z Tajka i ona czesto przywozila rozne ladne wyroby, a ja kupowalam bo ja lubie caculki;))
    Mam tez od niej komplet z ametystami i marcasites.

    ReplyDelete
  7. Ja już takowego posiadam:)i nawet naszło mnie wspomnienie czarnego kota którego wytargowano na bazarku w Sakalli ale nie obyło się od szemrania sprzedających pod nosem-czyli jakiegoś złorzeczenia a ja potem jak głupia latałam wszędzie z tym kotem żeby go gdzieś zakopać bo stwierdziłam,że jak go wrzucę do morza to ktoś go wyłowi i nie daj boże zawlecze do tego samego samolotu którym mam lecieć-no w czarnej wizji spadać:)))
    teraz to śmieszne ale wtedy mniej mnie to bawiło.Poza tym mam swoją niezawodną runę fehu:)

    ReplyDelete
  8. u mnie 23.10, idę z psem i w kimono
    nara

    ReplyDelete