Carl Lumholtz byl pierwszym antropologiem, ktory penetrowal kulture Huichol prawie 120 lat temu. ( Symbolism of the Huichol Indians, New York, 1907 ) Zycie Indian opiera sie na cyklu , gdzie szamani podtrzymuja staly kontakt duchowy z przodkami.
Byty duchowe przodkow pomagaja w zyciu kazdej rodzinie indianskiej i pomagaja utrzymac rownowage sil we wrzechswiecie.Najwazniejsze z nich to:
Ones-Tate Wari - Dziad Ogien,
Takutsi Nakawey - Babka Wzrostu,
Kauyumari - Brat Jelen,
Tatei Yurianaka Matka Ziemia.
Kontakt z duchami nastepuje w transie, kiedy to szaman przy pomocy monotonnego spiewu i spozywania peyote przenosi sie do swiata przodkow.
Huichol slynna z obrazow z wloczki przyklejonych za pomoca wosku do sklejki. Obrazy najslynniejszych artystow Huichol mieszkajacych w Mexico City osiagaja cene 3.000 dolarow.
Ta tworcza ekspresja jest modyfikacja tzw. sztuki nieli'ka : gdzie za pomoca wloczki tworzono barwne obrazy pelne symboliki szamanskiej. Nieliki byly trzymane na oltarzach xiriki, w swiatyniach i tajnych jaskiniach.
Huichol, ktorzy sami nazywaja sie Wixáritari w swoje plemiennej symbolice uzywaja najczesciej zwierzat. Jelen i wilk potrafia mowic ludzkim jezykiem, puma jest poslancem Bogow, a waz przynosi deszcz.
Czy to ten peyotl, którym raczyły się panie wtajmniczone (z tzw. Loży) w "Karierze Nikodema Dyzmy" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza?
ReplyDeletePozdrawiam Obywatela Świata:)
ReplyDeletenie przejmuj się ja też nie znam japońskiego...
ReplyDeletebardzo mi się to podoba:)
ReplyDelete----> Biurowa: nie pamietam Dyzmy, peyote jest bardzo silnym srodkiem - daje prawdziwy odlot ;)
ReplyDelete----> Molla: to moje lenistwo zgubi mnie kiedys, jezyki obce dla podroznika, to jak maska dla spawacza w stoczni lub lizak dla policjanta z drogowki,
----> Mijka: tez mi sie podoba ;) pomimo wscieklych kolorow....
wloczka do sklejki? 3 tysiace?
ReplyDeletekurna, bogata jestem:)