Ich potomkowie, po 2300 latach wygladaja jak my, Europejczycy. Niektorzy maja nawet niebieskie oczy : poprostu Afganczycy. I od takich przystojnych, bialolicych Afganczykow kupuje wyroby z lapis lazuli.
Juz w czasach starozytnych uwazano lapis lazuli z Afganistanu za bardzo cenny kamien. Lapis lazuli z kopalni Badakshan w Afganistanie uwazany jest do dzis za najlepszy na swiecie.
Lapis lazuli z Badakshan uwielbiano na dworze faraonow w Egipcie i na calym Bliskim Wschodzie. Bizuteria z tego kamienia byla noszona przez bogate kobiety i mezczyzn. Zamozni Babilonczycy, a potem Persowie zamawiali osobiste pieczatki kupieckie z tego materialu.
Wisior - amulet z lapis lazuli przynosi mi szczescie. Trzymam go w kieszenii ( nie nosze nigdy portfelu ) lub na szyi podczas podrozy. Mam kilka takich egipskich skarabeuszy. Poniewaz jestem zapominalski, trzymam swoje skarabeusze w roznych miejscach: pokojach, szufladach, spodniach ;) Skarabeusze maja okolo 2 cm dlugosci.
Ten dzentelmen na zdjeciu powyzej to Nuruddir. Od niego mam piekne wyroby z lapis lazuli i plemienna bizuterie z terenu Afganistanu i Iranu.
Jesli chcesz kupic skarabeusza z lapis lazuli lub inne wyroby plemienne z Azji, daj znac :) Podam wowczas link do sklepu.
A drogie to jest?? Fajnie by mi pasowało do mojej szafencji ;)
ReplyDeleteja miałam takiego pięknego skarabeusza,spod piramid..
ReplyDeletechyba opiszę co się z nim stało,bo raz w życiu tylko spotkało mnie coś takiego,niedobrego.
a lapis jest po prostu lapis.nie do podrobienia.
no i ja też zadam pytanie,jak drogie to jest?
Skarabeusz z kosztami wysylki kosztuje 42 zlote.
ReplyDeleteList polecony z numerem nadania idzie do Polski, 12 - 16 dni.
Ostatnio ogłosiłam odwyk od zakupów :(
ReplyDeleteAle możesz mi na e-maila przysłać link do tego sklepu? Mam cichą nadzieję, że ceny nie podskoczą aż tak bardzo ;)
o!fajna cena:)
ReplyDeleteta ja też poproszę o link,bo jak nie teraz,to za jakiś czas:)
Sie nie drzazni z kobitkami tylko dawa ten linek, bo wczesniej czy pozniej kazdej sie przyda:)) Mam komplet (naszyjnik i kolczyki) z lapisu i nawiasem mowiac przywiezione z Tajlandi. Pracowalam kiedys z Tajka i ona czesto przywozila rozne ladne wyroby, a ja kupowalam bo ja lubie caculki;))
ReplyDeleteMam tez od niej komplet z ametystami i marcasites.
Ja już takowego posiadam:)i nawet naszło mnie wspomnienie czarnego kota którego wytargowano na bazarku w Sakalli ale nie obyło się od szemrania sprzedających pod nosem-czyli jakiegoś złorzeczenia a ja potem jak głupia latałam wszędzie z tym kotem żeby go gdzieś zakopać bo stwierdziłam,że jak go wrzucę do morza to ktoś go wyłowi i nie daj boże zawlecze do tego samego samolotu którym mam lecieć-no w czarnej wizji spadać:)))
ReplyDeleteteraz to śmieszne ale wtedy mniej mnie to bawiło.Poza tym mam swoją niezawodną runę fehu:)
Zajebiaszczo:-)
ReplyDeleteu mnie 23.10, idę z psem i w kimono
ReplyDeletenara