Znachor siedział na ganku głównej chaty. Po przywitaniu wręczyliśmy mu kurę i poprosiliśmy o wrózbę.
70-letni kapłan Marapu przystąpił do pracy.
Odmawiał modlitwę do Marapu i duchów przodków. Prosił o opiekę nade mną i Danielem ( moim tłumaczem ).
Położyłem na tacę pieniądze i betel w woreczku foliowym.
Dwaj pomocnicy kapłana zabijają ofiarną kurę.
Krew kury ścieka do drewnianej miski.
Kapłan rozmawia z duchami.
Krew nie jest egzaminowana jak czasami bywa w Czarnej Afryce.
Ważne są wyrwane pióra. Dwie tępe końcówki piór wskazują na pomyślną podróz dwóch przybyszów.
Kura zostaje oskubana z piór i opalona. Najważniejsza część wrózenia, to czytanie przyszłości z wnętrzności.
Znachor zagląda do środka kury ofiarnej.
Zaczyna odczytywać znaki duchów.
Kapłan Marapu mówi, że wszystkie siły magiczne sprzyjają mi podczas tej podrózy.
Kura zostaje upieczona. Pierwszy kawałek ptaka z ryżem jest ofiarowany dla Marapu.
Po oczytaniu wrózby z kury ofiarnej, ganek chaty zaludnia się. Wszyscy w wiosce już wiedzą, że przybył Europejczyk, któremu sprzyjają siły ponadnaturalne.
Jako wegetarianka jestem wstrząśnięta...
ReplyDelete@Athena
ReplyDeleteJurcio napisal wczoraj, ze te kurczaki w Indonezji i tak maja bardziej wesole zycie niz w EU.
a co to znaczy krew egzaminowana?
ReplyDeletejako wegetarianka jestem podekscytowana, Jurcio ma racje, swiata nie naprawimy, mozna najwyzej go podgladac (swiat, nie Jurcia;D)i duzo fotografowac, dzielac sie znaleziskami (rzezbione kamyczki neolityczne i starozytne) z kolezankami i kolegami z bloga ;DDD
milo, ze wrozba dobra, powodzenia!
Putz, que doidera!!! Great experience!...
ReplyDeleteTo niech Cie te sily nie opuszczaja!!!
ReplyDeleteMoc ze mna ;-)
ReplyDeletesupernatural forces with me, hehe...
Siły ponadnaturalne? Podobno potega podswiadomosci robi swoje, dopoki bedziesz wierzł dopoty bede z Tobą ;)
ReplyDeleteA kartke chetnie - poprosze
Oczywiście, bardzo bym chciała dostać pocztówkę.
ReplyDeleteAle jeszcze bardziej chciałabym pojechać do miejsca z którego będzie ona pochodzić. Bo całe to moje kolekcjonowanie pocztówek wzięło się z tego, że chciałabym objechać świat. A póki co mam tylko małą namiastkę tego, w postaci otrzymywanych kartek.
I biorę się za przeczytanie całego Twojego bloga. Już czuję, że mnie wciągnie ;)
Pozdrawiam :)
Niesamowite... Strasznie ci zazdroszczę tych podróży i niesamowitych przygód :) "niech moc będzie z tobą!" :D
ReplyDeletePrzy tak pomyślnej wróżbie, nie trzeba Ci już nawet składać życzeń noworocznych ;)
ReplyDeletePomimo wszystko: Powodzenia i samych tylko "szczęśliwości" w całej rozpoczynającej się pojutrze dekadzie!
Tribu! Szczesliwego Nowego Roku!
ReplyDeletei niech moc z Toba bedzie:)
@Cleo
ReplyDelete@Papryczka
@Kinga
@Ania
@Beata
@doro
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU !!!
Moc z Wami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A mnie wciąż nurtuje pytanie, czy ta wywróżona moc nie wynika z wielkości złożonych darów? ;)
ReplyDeleteŻyczę wielkiej mocy w czasie Sylwestrowej nocy! ;)))
wole karty tarota. nie lubie okrucienstwa wobec istot, ktore nie moga sie przed nim bronic. tak to moje odczucia matczyne ogarnely nawet biedne kurki:)
ReplyDelete@Wiwi
ReplyDeleteSwietny pomysl !!
Zawioze im karty tarota !
Trzeba przeskolic szamanow na Sumbie w tej technice wrozenia.
Moc z Toba! :)
ReplyDeleteTa relacja jest i fascynujaca, i przerazajaca. Po raz pierwszy w zyciu widzialam rozpruta kure...
Pouczajace zobaczyc dzis rytulal, o ktorym zwykle czyta sie w kontekscie starozytnego Babilonu czy Asyrii.
Zatem trzymaj sie tej dobrej przepowiedni i udanego 2010!
będzie mi bardzo miło, jeśli wyślesz. :-)
ReplyDeleteHa, u Ciebie już 2010!!!!!!!!!!!!!
ReplyDeletetak, tak wyprzedzilem Europe o 6 godzin, Zjednoczone Krolestwo o 7, nie wspominajac Ameryki.
ReplyDeleteMOC z NAMI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!