Powiedziałem jej : NEIN. Potem zrobiło mi się głupio i napisałem JAIN ( być moze ), a dziś przystąpiłem do pracy.
W 1998 roku kołowałem po Addis i okolicach w czasie gdy trwała wojna etiopsko-erytrejska. Dziś zrobiłem sobie przerwę w przeglądaniu notatek i artykułów z tamtego okresu.
"Machnę mały post dla rozgrzewki i rozrywki" - pomyślałem sobie ;-) ( quasi zawodowe kontakty z Niemcami nie są nigdy rozrywkowe, nawet z kobietami ).
( Czy Addis Abeba ma zapach i smak ? )
Czuję się dziś jak agent z amnezją. Chyba napiszę do jednej dziennikarki, która wówczas podrózowała ze mną. Najchętniej odsłuchałbym jej programy radiowe.
Ja znam Piazza , Mercato, Mescal , Churchill Ave, itd. No, ale nie o przewodnik turystyczny chodzi.
O czym dyskutowali wówczas spotykanii Etiopczycy ? Co mówił kolega Hailu i studenci ? Kto obawiał sie wcielenia do wojska ?
Taksówkarze z lotniska nie oszukiwali i wiezli prosto pod wskazany adres. Wiadomo, ze w wielu wielkich miastach nowi przybysze są traktowani jak ostatnie leszcze i wozi ich sie dookoła miasta, a potem kasuje odpowiednio.
Generalnie Etiopczy nie oszukują i nie ściemniają tyle, co inna brać afrykańska. Dumna to nacja.
Opodal placu Mescal paradowali eleganci, a młodziez grała w piłkę nozną. ( biegacze wylegali na ulicę wczesnie rano )
Zdecydowanie najlepsze są knajpy i restauracje w Addis. Te smaki i zapachy zapamietałem najbardziej.
Indzera zdecydowanie kwaśna.
Miód pitny ( tejcz ) wyjątkowo zblizony do Sangrija, ale bardziej zdradliwy.
Biały ser pachnący pieluchami i niemowlakami.
Kawa ( in 3 kleine Trinkschale ) mocna i gorzkawa.
Etiopski dzin i piwo - zapach iglastych drzew i smak śmietany.
To działa !!! Mam juz ten smak w ustach, zapach w nozdzach i rozmowy w uszach ;-)
Wiele miejsc dla mnie ma zapach i smak. I tak je zapamiętuję. Wiem,ze to idiotyczne. Nie potrafię tego wyrazić słowami...Wszystko ma zapach i koniec.
ReplyDeletePrzez zapach lawiej zapamietac rozne minione chwile ;-)
ReplyDeleteJa zapamietalem:
ReplyDelete- ludzi z tradem na ulicach
- tloku w komuninakcji miejskiej
- milych ludzi
- pieknych kobiet
- ze nie latwo tam znalezc akumulator
- ze mozna sie zatruc ryba i odwodnic
- ze wyjazd z miasta to masakra a ilosc spalin dieslow jest wieksza niz powietrza
- ze woda jest tylko raz dziennie przez godzine
- ze ludzie leza na ulicach i samochody pomiedzy nimi jezdza
- ze duzo masakrycznych skrajnosci
- ze jedzenie smaczne maja
- ze piwo tanie i dobre
no i pewnie jeszcze bym sobie cos przypomnial ale bylem tylko 3 dni....