Lubię się szwędać po wioskach plemienny w Północnej Tajlandii. Zbieram "stare szmaty", czyli plemienne tekstylia i bizuterię. Wzdłuz granicy z Birmą na północ od Pai jest kilka wiosek plemienia Karen.
Jedna z tych wiosek lezała w dolinie. Nabyłem tak kilka eksponatów, które dziś zdobią mój dom w Nan.Wioska wyglądała na opuszczoną, ale kobiety zaraz dojrzały nasze przybycie. Na werandzie jednego z domów rozłożyly swoje "skarby".
Kobiety słabo mówiły po tajsku, ale w liczeniu były doskonałe.
Ten bezowo-popielaty kilim z bawełny zakupiłem po kilku minutowych negocjacjach za 300 baht.
Stałem się równiez właścicielem tej fajki widocznej na zdjęciu. Pani z ręcznikiem na głowie po wypaleniu tytoniu oddała mi ją za drobną kwotę.
Po półgodzinnym pobycie i negocjacjach handlowych, zaczęły nadciagać kolejne kobiety. Miały pięknie haftowane koszule i kolorowe naszyjniki.
Liczbę Karen szacuje się na 400 tysięcy w Tajlandii. W Birmie mieszka ich 7 milionów. Większość Karen wyznaje chrześcijaństwo lub islam.
Liczbę Karen szacuje się na 400 tysięcy w Tajlandii. W Birmie mieszka ich 7 milionów. Większość Karen wyznaje chrześcijaństwo lub islam.
Karen na Północy Tajlandii wierzą w wędrówkę dusz i liczne duchy zamieszkujące drzewa i pieczary. Jako jedyna grupa plemienna opanowali uprawę tarasową ryzu. Karen na tych terenach osiedlali się juz ponad 200 lat temu.
***
Karen w Birmie słynną z długoletniej walki zbrojnej z wojskową juntą. W Zachodniej Tajlandii znajduje się kilka obozów dla Karen, ofiar czystek etniczych w Birmie. W ostatnich latach rząd USA finansuje ich wyjazdy do Ameryki.
Tribu, wpadnij do mnie i cos kup, prosze:)
ReplyDeleteooo Tribu przedstawiciel plemienia górskiego:)))))
ReplyDelete@Beata
ReplyDeleteMasz haftowane kiecki w domu ?
@Mijka
Nie pale jednak zielska lub tytoniu, slyby ze mnie goral.
he, he:) w kratkę!
ReplyDeletezajebisty !
ReplyDelete