Do Palenque wkroczyłem wczesnym rankiem. Chciałem zasmakować atmosfery tych wspaniałych ruin i uniknąć tłumów turystów.
Majowie opuścili to miasto kilka stuleci przed przybyciem Hiszpanów na teren Chiapas. Pierwszym z nich, ktory ujrzał "miejsce mocnych domów" był ojciec Pedro Lorenzo de la Nada. Hiszpan dotarł tutaj w 1567 roku i nazwał miejsce Palenque, co znaczy fortyfikacja. Naprzeciwko piramidy z grobem Pacala stoi pałac z wiezą. Trzypiętrowy budynek mógł słuzyć jako obserwatorium astronomiczne. W pałacu mieściły się ozdobne relify i malowidła przedstawiające miejscowych władców. Niektóre z nich zachowaly się do dziś.
Kilka lat temu czytałem ksiązkę o kryształowych czaszkach, ktore pochodziły z Ameryki i mialy mieć cudowne właściwości.
Zdziwiłem się bardzo, gdy zobaczyłem w Palenque proceję ludzi odzianych w jasne togi i niosących kryształową czaszkę na czele pochodu. ( Stwierdzam, ze mam szczęście do roznych procesji ).
Nie wiem, czy ludzie z czaszką nawiązali w ten dzień kontakt z duchem Pacala lub jakiegoś kapłana Majów. Nie było wokół policji, więc wariaci musieli być niegrozni.
Francuski handlarz prekolumbijskiej sztuki Eugène Boban wprowadził w obieg kilka "słynnych czaszek" w XIX wieku. Kilka z nich znajduje się obecnie w największych muzeach Europy.
Najsłynniejsza czaszka zwana od nazwiska niedawno zmarlej włascicielki Mitchell-Hedges Skull była przebadana w kwietniu tego roku pod silnym mikroskopem w Smithsonian Institution. Naukowcy stwierdzili, ze była wyprodukowana w XIX wieku.
Anna Mitchell-Hedges, która wszedła w posiadanie czaszki w 1924 roku w Belize była przekonana, ze czaszka nalezała do kapłanów Majów. Przez 40 lat jezdziła z nią po świecie i prezentowała ją odpłatnie publicznośći w wielu miastach. Ciekawe co powiedziała jej czaszka przed śmiercią ?
co powiedziała to powiedziała..
ReplyDeleteale faaajna jest...
@Mijka
ReplyDeletekompot od Beaty... tez tak chce...
Kogo tu wymacac ???
Sympatyczna ta czaszka :) zaraża uśmiechem ;)
ReplyDeleteZdjęcia przepiękne i rzeczywiście - masz szczęście do procesji :D
@Athena
ReplyDeleteNajfajniejsza czaszke znalazl kumpel Indiany Jones. Coz,odleciala w kosmos...
Procesja to moje drugie imie:) szkoda, ze nie jestem kobieta...
Trudno wyczuć co bardziej pasuje w tej sytuacji: czy to, że swój na swego zawsze trafia, czy może że ciągnie wilka do lasu :D
ReplyDelete@Athena
ReplyDeleteza bilet do teatru trzeba placic.
procesje sa za darmo :)
Ja tak gwoli scislosci, czy oni tam sie tylko procesuja? czy czasami ktos pracuje?:)
ReplyDeleteno, oprocz Ciebie Tribu:)
@Beata
ReplyDeleteOni ? ale gdzie ? W Meksyku , Indonezji , czy w Tajlandii ?
Zebys wiedziala, mam wrazenie, ze wszyscy sie opierdalaja i tylko ja pracuje. Cholera !
hahahah:)
ReplyDeletenie wiem,kogo masz macać..
oj tam pracujesz:)ale ile obejrzysz:)))))
Tribu, a w Ojczyznie, wszyscy w pracy:) od rana do wieczora:) sprawiedliwie jest:)
ReplyDeleteJak ty rzesz to robisz? Ja muszę siedzieć i pracować :)
ReplyDeleteTen Boban okazał się dobrym oszustem.Żadna z jego czaszek nie była antyczna. Nie mniej jednak były swietnie wykonane z kryształu górskiego.Jakąś wartoś jednak przedstawiają. Cała sprawa czaszek przez wiele lat osnuta była tajemnicą. Jedna była wyjątkowo piękna (jak dla mnie ), ale nie pamiętam gdzie jest ale sie dowiem.Oglądałam NG :-) sorry,że wtracam zawsze swoje 3grosze.
ReplyDeleteNa pracę nie narzekaj. Chętnie sie zamienię.Albo powiedz kto Ci płaci?
Tribu jak Ty mnie denerwujesz! A co Ty teraz robisz na procesji w Meksyku? Ja też tak chcę! :> Powiem otwarcie - jestem zazdrosny!
ReplyDeleteFilm "Jumper" posłuzył mi jako inspiracja zyciowa.
ReplyDeleteDenerwuje mnie mysl, ze dopiero widziałem jakieś 10% miejsc, które budzą moje zainteresowanie.
Jeszcze zdążysz...
ReplyDelete