Od dawna mialem ochote pojechac pociagiem. Marzenia sie spelniaja i w ostatni piatek kupilem bilet kolejowy na dworcu Hualamphong.
Dworzec Haulamphong zostal zaprojektowany przez wloskich architektow i jego budowa zakonczyla sie w 1916 roku. W tamtych czasach Syjam mial juz kilka linii kolejowych, ktore docieraly do miasta Korat na wschodzie, kurortu Hua Hin na poludniu i do Lopburi na polnocy.

Wlasnie miasto Lopburi lezace 140 km od Bangkoku bylo celem mojej wycieczki. Pociag osobowy do Nakhon Sawan odchodzil o godz. 14.05. Za bilet zaplacilem 28 baht i rozejrzalem sie za przekaska.

Na stoisku z niemieckimi parowkami EZ kupilem sobie lokalnego hamburgera.

Cocodrilo wybrala mrozona kawe na restauracyjnym tarasie dworcowym. Mielismy ponad pol godziny czasu do odjazdu pociagu.
Lubię dworce (co nieco jednak podróżuję po południowej Polsce)... lubię tą dworcową atmosferę ... . A marzenia się spełniają ... może moje mi się spełni - to tylko dom w Bieszczadach (prawda, że skromne).
ReplyDeleteTen dworzec jakiś znajomy mi jest ... to tylko wrażenie.
@damurek
ReplyDeleteDom w Bieszczadach to swietny plan. Trzymam kciuki za spelnienie tego marzenia;-)
Dworzec w Bangkoku zostal zaprojektowany przez Wlochow. To ten sam styl jaki dominowal w Niemczech i Cesarstwie Austro-Wegierskim. Architekci po tych samych uniwersytetach budowali dworce kolejowe na Poludniu Polski.
też wybrałabym kawusię:)
ReplyDeletea dworce mają swój specyficzny urok..nawet te na prowincji.rodem z PRLu:)
bedac mloda dziewczyna splodzilam tekst lubie PKP:)
ReplyDeleteukazal sie nawet w gazecie:)
lubie dalej, ale jesli mam wybor, auto czy pociag wybieram auto:)
Tez lubie dworce, lotniska i co za tym idzie pociagi i samoloty. Samochod to dla mnie za duzy stres, ciagle korki, autostrady zapchane, w cholere wole jechac bezstresowo i komfortowo. Starosc:)))
ReplyDeleteoooo ja tam wolę prowadzić!
ReplyDeletemoja Mama ma 72 lata, jej Brat o rok starszy a oboje jeszcze prowadzą całkiem całkiem:)
a latać nie lubię.
jesli przemieszczamy sie lub podrozujemy dla przyjemnosci, to kazda forma transportu ma swoje uroki.
ReplyDeletePamietacie historie sprzed 40 - 50 lat jak ludzie podrozowali do Ameryki na pokladzie Stefana Batorego ?
@Stardust
Jezeli w miastach jak New York albo Bangkok sa pernamentne korki, to podrozowanie samochodem staje sie upierdliwe.