Friday, December 11, 2009

Tradycyjna wieś. West Sumba. Indonezja

Zachodnia Sumba jest urodzajna, wiecznie zielona i gęsto zaludniona. To właśnie w tej części wyspy przetrwały do dziś tradycyjne wioski z oryginalną zabudową i znachorami stojącymi na czele hierarchi plemiennej .


Teren wokół miasteczka Waikabubak otoczony jest dziesiątkami tradycyjnych wiosek, które są zawsze usytułowane na szczycie wzgórz. Wioski te są często niewidoczne z drogi. Prowadzą do nich strome, waskie ścieżki lub kamienne schody, a cała wzgórza porastają stare, wysokie drzewa i geste krzewy.

Jeszcze 80 lat temu Sumbańczycy prowadzili niekończące się wendetty i wojny klanowe. Każda wioska była jednocześnie fortecą, a jej lokalizacja na górze ułatwiała obronę w czasach wojny. Sumbańczycy zachowali do dziś swój porywczy charakter, a ostatnia duża bitwa, gdzie poległo ponad 100 osób miała miejsce zaledwie 10 lat temu.

Chaty Sumbańczyków są budowane według tych samych kryteriów, gdzie są otwarte pomieszczenia dla poszczególnych czlonków rodziny, a w środkowej części domu znajduje się kuchnia.

Ryż jest składowany w wielkich koszach w chacie. Trochę ryżu wiesza się przy suficie w kuchni. Jest to jedzenie dla gości, które jest zawsze widoczne. Gospodarz domu demonstruje w ten sposób, że ma pożywienie i jest w stanie wykarmić rodzinę i przyjaciół.


Przy suficie zawieszone są różne amulety i fragmenty ofiarnych zwierząt. Mają one ułaskawić złe duchy i przynieść powodzenie mieszkańcom domu. Przedmioty związane z magią zawieszone w domu przez znachora nie są dotykane i ruszane przez domowników czasami przez okres 20 – 30 lat, do czasu renowacji dachu.




W ostatnich latach do wielu wsi dotarła sieć energetyczna i w niektórych domostwach stoją już pierwsze lodówki i telewizory.



Łóżko w części domu dostępnej dla gości.



Mój kolega Daniel z Waingapu prezentuje tradycyjną czapkę nakładaną przez właściciela domu podczas ważnych ceremonii.





4 comments:

  1. Indonezja atrakcyjna turystycznie,ściaga pieniądze przecież...a taka bieda?

    ReplyDelete
  2. @Kasia

    Indonezja nie jest juz popularnym kierunkiem turystycznym od kilku lat.
    Tylko na Bali przybywa rocznie jakies 1.5 miliona turystow.

    Na wyspie Sumba przez tydzien czasu widzialem 2 turystow. ( slownie: dwoch )

    Bieda jest, bo jest korupcja i fatalna organizacja kraju. Poza tym Indonezja jest wielka, olbrzymia i kto sie zajmuje tam jakimis wyspiarzami 2 tysiace kilometrow od stolicy.

    ReplyDelete
  3. Oj, Tribu, uważaj, grypy tam nie ma?

    ReplyDelete
  4. @Beata

    Nie ma grypy, w kazdym razie nie slyszalem o niej w indonezyjskich mediach.

    ReplyDelete