Sunday, April 12, 2009

Czerwona Koszula w areszcie. Premier Abhisit zaatakowal.

Nie lubie pisac o polityce, gdyz politycy sa nudni i szarzy ( oprocz N.Sarkozy i S.Berlusconi ).
To co wyrabiaja Tajowie w ostatnich latach zasluguje jednak na komentarz ( teraz nawet codzienny ).

Premier Abhisit dotrzymal jednak slowa i "wyciagnal z tlumu" lidera wczorajszego protestu. Przypomne, ze Czerwone Koszule przelamaly wczoraj policyjna blokade w Pattayi i przerwaly wazny szczyt liderow krajow Asean i Pacyfiku z chinskim premieram na czele.


zdjecie: AP Photo/David Longstreath

Arisman Pongruengrong jest juz na posterunku policyjnym w Bangkoku. Oj, najblizsze dni moga byc bardzo gorace w Tajladii... Policja zapowiada dalsze aresztowania. Czy policjantom starczy jednak motywacji ???

To jest ironia losu, bo identyczne, nielegalne demonstracje ( z blokada lotniska w Bangkoku ) wyniosly na fotel premiera obecnego PM Abhisita.

Jedno jest pewne, Tajlandia potrzebuje nowych wyborow parlamentarnych. Nikt w tej chwili nie ma demokratycznej legitymacji do rzadzenia krajem. Jesli Red T-shirts beda zdeterminowani do kontynuowania fali protestow, Tajlandia straci miliony turystow i tysiace miejsc pracy.

Jestem tylko ciekaw, ile uplynie czasu, zanim oglasza nowe wybory ??

No comments:

Post a Comment