Byłem kilka dni w Bangkoku, w tym kilkadziesiąt godzin przyszło mi spędzić w autobusach, taksówkach, sky trainie i metrze.
Tłok niesamowity. W ostatnich 7 latach przybyło 3 miliony oficjalnych mieszkańców Bangkoku !!! Cała metropolia nad Chao Phraya ma już 15 milionów mieszkańców (*).
Khao San Road
Ta część miasta ma perfekcyjną lokalizację. Pierwsze 2 dni spędziłem tam aby oszczędzić czas na przemieszczaniu się.
Taksówka na dworzec autobusowy Mo Chit kosztuje 100 baht ( szybko ), taksówka na Jatujak Market 90 baht ( szybko ).
Transport rzeczny do China Town błyskawiczny i kosztuje grosze.
Amulet market - spacer 15 minutowy.
Zakurzony telefon - relikt XX wieku w holu jednego z hoteli na Khao San.
Samo Khao San to brudna, zapyziała enklawa backpakerów, która swoje lata świetności miała w latach 80-tych i 90-tych. Ma wciąż kilka zalet.
Łatwo tam złapać tanii bilet w dowolnym kierunku w licznych biurach turystycznych i poszukać współtowarzyszy podróży.
Khao San ma największy wybór t-shirtów dla turystów w całej Tajlandii.
Osobiście preferuję sąsiednią ulicę - deptak Rambuttrii. Jedynka z łazienką od 300 baht.
Trochę dalej, już prawie nad rzeką na ulicy Phra Athit są czyste hoteliki z wi-fi od 500 baht za dwójkę ( w nocy jest cicho i można kimać ).
Tajskie jedzenie serwowane na Khao San nie ma praktycznie smaku. To są jakieś dania pseudo tajskie dla obcokrajowców. Ich jedynym plusem jest niska cena.
Bangkok w ciągłej budowie.
Ktoś powie : jak oni to robią ? Nie dostają kasy z Brukseli, a ciągle budują nowe wieżowce i drogi.
W Bangkoku boom budowlany trwa już 35 lat ( z mała przerwą w czasie kryzysu azjatyckiego w 1997-98 roku ).
Przeciętny mieszkaniec stolicy Tajlandii ma dochód roczny w wysokości 20 tys. dolarów na głowę, czyli wyższy niż statystyczny Polak.
Produkt krajowy brutto wg. siły nabywczej plasuje Polskę na 20 miejscu na świecie, a Tajlandię na 24 miejscu (**).
Jeszcze 15 lat i Tajlandia przegoni Polskę pod względem poziomu życia. Przeciętny mieszkaniec Bangkoku już przegonił statystycznego mieszkańca Polski.
Las nowych wieżowców mieszkalnych budowanych przy ulicy Ramy IX.
W Bangkoku panuje moda na mieszkania w bloku zwane z angielska condo. Moda ta nakręca budowlankę i cała tajską gospodarkę.
Na skutek zatorów transportowych w mieście, każdy chce mieszkać blisko Silom lub Sukhumvit i mieć 15 minut samochodem do biura.
Małe mieszkanka ( 50 metrów kwadratowych ) w atrakcyjnych dzielnicach, w wieżowcach 40 - piętrowych, które mają przypominać amerykańskie penhausy kosztują w zależności od standartu między 2,5 miliona, a 7,5 miliona baht (***).
Jest to znacznie więcej niż domy z trzema sypialniami oddalone o 25 km od centrum !
Dużo inwestorów kupuje po kilka mieszkań w takich wieżowcach i wynajmuje za 20 - 30 tysięcy baht miesięcznie.
Oczywiście wyposażenie takich mieszkań jest na tip-top. Największe firmy meblarskie sprzedają swoje produkty w Bangkoku, tak jak duński Kvik mebluje całe kuchnie (****).
Transport.
Cena przejazdu 4 stacji sky trainem to na ogół 25 baht. Jest to perfekcyjny środek lokomocji. Airport link ze stacji Phaya Thai jedzie tylko
pół godziny na lotnisko Suvarnabhumi. Jest jeszcze tylko jedna linia metra i to koniec dobrych wiadomości.
Wszystkie te płatne motor łeje nie wystarczają, aby pomieścić dziennie te miliony ludzi w ciagłym ruchu.
Wczoraj jechałem taksówka półtora godziny z domu w Minburi ( 9 km od lotniska ) na dworzec Mo Chit.
Nie pomogła nawet płatna autostrada. Jak to dobrze, że taksówki są tanie. Przejazd ponad 30 km w 90 minut kosztował razem z autostradą 310 baht.
Takie puste miejsca w centrum Bangkoku jak Sanam Luang przy Wat Phra Kaeo to prawdziwy ewenement. W mieście przypada 5,300 osób na kilometr kwadratowy.
W kinach za 3 tygodnie grają nowego Liama Neesona. Po polsku to chyba "Uprowadzona 2 " (*****).
-------------------------------------------
(*) 15 milionów ludzi w Bangkok Metropolitan Region.
(**) Tajlandię na 24 miejscu. Lista państw świata według PKB (parytet siły nabywczej).
(***) Moda na mieszkania w Bangkoku.
(****) Kuchnie mebluje duński Kvik
(*****) Grają w kinach w Bangkoku. Major Cineplex.
Co do Khao San zgadzam się całkowicie. Szczególnie jezeli chodzi o jedzenie. Sa plusy i minusy. Jeżeli chodzi o TOP 10 Chiang Mai to na taką właśnie - subiektywną listę liczę:)))
ReplyDeletePozdr.
Jeszcze nie byłem we wszystkich miejscach wokół Chiang Mai. Zrobię tymczasową "top 7" hehehe....
ReplyDeleteTOP seven tez brzmi nieźle ....I tak przez ten krótki pobyt wszystkiego nie zobaczę, ale jak okoloczności pozwolą będzie do czego wracać :)
Deletetylko żebym zdążył z listą zanim się pojawisz w CM.
DeleteNie wiem ile mam jeszcze czasu :) ? :) ?