Ilu jest milionerów w Tajlandii?

Siedze sobie dzis nad rzeka Ping w Chiang Mai i czytam o Tajskich milionerach.
Jest to ciekawa lektura, dajaca duzo do myslenia o rozwoju ekonomicznym w Azji.

DEFINICJA

W Europie za milionera tzw. HNWI uwaza sie osobe posiadajaca majatek wielkosci 5 milionow dolarow.
W Azji milionerem jest jednostka posiadajace aktywa o wartosci przekraczajacej tylko jeden milion dolarow.
Jest to uczciwe postawienie sprawy. W takim Londynie zagrzybiony dom o powierzchni 120 m2 w drugiej strefie moze miec wartosc ponad 1 miliona dolarow, gdzie w Chiang Mai, lub na Bali mozna miec za ta kwote piec luksusowych will z basenami i sluzba.

W latach 2010 - 2017 majatek milionerow podwoil sie w Tajlandii i szacowany jest na laczna kwote 600 miliardow dolarow. Tylko oprocz Singaporu , przyrost majatku najbogatszych ludzi w najwazniejszych krajach Azji ma oszalamiajace tempo.

Tylko w jednym roku 2015-16 ilosc milionerow w Tajlandii urosla o 13.3 % !!
Wiekszy przyrost byl tylko notowany w Indonezji.

Choc tempo wzrostu w Tajlandii w ostatnich latach nie przekracza 4% rocznie, dynamika powiekszania majatkow rosnie.

Tajlandia notuje najnizszy wzrost gospodarczy posrod wszystkich duzych krajow regionu w ostatnich 5 latach. Jest to jednak wzrost wystarczajacy dla miejscowej elity.

Wiec ilu jest milionerow w Tajlandii ?

108 TYSIECY MILIONEROW.

Zapewne po swietach i Nowym Roku ich liczba wzrosnie o kolejne 10 tysiecy ludzi.

To jest aktualna lista najbogatszych ludzi w Tajlandii wg. Forbesa
Piaty na liscie Vichai zginal w wypadku w Wielkiej Brytanii w zeszlym miesiacu. W przyszlym roku zastapia go na niej dzieci.

Dodam, ze biorac pod uwage liste najbogatszych Polakow, tylko rodzenstwo Kulczykow zmiesciloby sie w pierwszej dziesiatce posrod najbogatszych Tajow.

No, ale w Polsce panuje socjalizm koscielny, a tu kapitalizm z usmiechem ;-)

Warorot Market w Chiang Mai

Rynek Warorot to najtansze miejsce na zakupy w calym Chiang Mai.

Warorot miesci sie w Chinatown i dochodzi do rzeki Ping. Wraz z przyleglymi uliczkami jest tu mnostwo stoisk i sklepow do penetracji.

W latach 2004 - 2007 mieszkalem blisko rynku i zagladalem na rynek kilka razy w tygodniu.
Ostatnio bywam tu bardzo rzadko, tym bardziej z wiekszym zainteresowaniem robie tutaj rajdy po sklepach.

Oryginalny charakter okolicy z ciekawa architektura poszedl z dymem w pozarze w 1968 roku i strasza tu szare bryly anonimowych budynkow, jakich jest mnostwo w kazdym tajskim miescie.
Koloryt nadaja tu sklepy z barwnym i smacznym towarem.

Na rynku kupowalem juz prawie wszystko : zloto, filmy VCD, ciuchy plemienne, material do pakowania paczek i przesylek, posagi Buddy, material do obicia mebli, przyprawy, ciete kwiaty, owoce, T-shirty, buty i wiele wiele roznych rzeczy.

Mozna tu zjesc dobry posilek, zalatwic sprawy finansowe w jednym z tajskich bankow oraz zwiedzic chinska swiatynie.

Spelniajac kronikarski obowiazek, donosze, ze litr benzyny 95 kosztuje tylko 28 baht ( przy cenie $52 za barylke )
😎

Listopad w Chiang Mai. W Tajlandii bez zmian

Czas plynie leniwie w Chiang Mai. Nie ma pospiechu i stresu.

Jest czas na sporty wodne,

kulture egzotyczna,

spacery po miescie,

W miedzyczasie odbylem jedna podroz zagraniczna i szybko wrocilem do domu.

Gielda Tajska zanotowala duze wzrosty. Zloto pozostaje tanie jak barszcz. ( 19,150 baht ).
Perspektywa zarabiania kasy z kanapy w Chiang Mai pozostaje obiecujaca.

Laos nadal tani i słoneczny. Idealny na listopad

Byl czas ze wpadalem do Laosu trzy razy w roku. Od kilku lat jestem tu coraj rzadziej. Listopad jest idealnym miesiacem na wizyte w Indochinach, ale tu w stolicy Laosu wydaje mi sie, ze jest mniej turystow i backpakerow.

Nie tylko ja wpadam tu rzadziej 😎

W 2015 bylo prawie 5 milionow zagranicznych turystow, ale w ostatnich dwoch latach notowany jest spadek po ok. 10% rocznie.
W zeszlym roku bylo juz tu mniej niz 4 miliony turystow, gdzie samych Tajow jest 2 miliony , a Chinczykow ponad pol miliona.

Konkluzja : coraz mniej Bialasow. Wymieraja, czy sa coraz biedniejsi ???  😐

Smak tutejszego piwa nie zmienia sie.
Nadal jest dwa razy tanszy niz w barze w Tajalandii.

Kurs lokalnej waluty nie zmienia sie.
Od 20 lat kurs Amerykanskiego dolara oscyluje wokol 8,000 tysiecy kip. Tylko chwilowo w 2005 roku pilo sie tu jeszcze taniej ( 1 dolar = 10,000 kip )

Pilkarze Laosu zajmuja 181 miejsce w rankingu Fifa 😆

Pojawil sie nowy trunek  !!! Ceder jablkowy koncernu Carlsberg.

Piwo i ceder konkuruje ze swiezymi napojami. Np. mleczko kokosowe w duzym kubku i bez lodu ( jak w Tajlandii ) kosztuje na ulicy 5 zloty 30 groszy ( po dzisiejszym kursie ).

Kilka nowych budynkow jak nowa poczta uzupelniaja krajobraz Vientiane.

Jesień w Tajlandii, czyli inwestycje w srebro i kokosy

Mija kolejny przyjemny miesiac w Tajlandii. Pogoda dopisuje. Idealny czas, aby zaplanowac kolejne ruchy na przyszly rok.
Juz wiele lat temu chcialem otworzyc biznes " Kokosy sp.z o.o. " Jestem coraz blizej spelnienia swoich marzen.

Slucham niemieckich ekonomistow lamentujacych nad nieuchronnym upadkiem wspolnej waluty eurokolchozu.

Posluchalem rowniez kilku wywiadow z Jim Rogers' em o gospodarce.

Rogers mieszkajacy dzis w Azji przepowiadajac zalamanie obecnego porzadku ekonomicznego na swiecie wyglasil kilka lat temu smiala teze, ktora bardzo lubie 😀😀😀 i ktora podtrzymuje do dzis.
"Najsprytniejsi maklerzy z Wall Street beda sie uczyc kierowac traktory u najsprytniejszych rolnikow".
Jest to oczywiscie symboliczna puenta.

No, ale nie mozna zyc tylko teoriami i faszerowac sie cudzymi pomyslami na zycie.
Na balkonie wykluwaja sie pierwsze drzewka awokado.

Jest czas na kino.

Jest czas na wino.

Jest czas na analize rynku i zakupy srebra.

Tymczasem mlode pokolenie ma juz egzaminy na uniwersytet w lutym i zupelnie inne problemy.
Obecne studia nie daja zadnej gwarancji pracy. Swiat obraca sie coraz szybciej. Za 10 lat beda nowe zawody, a za lat 20 zawody powstale w przyszlej dekadzie moga juz byc reliktem.

Swiat odjezdza coraz bardziej...