***
Wypadek nie bylby warty wzmianki, gdyby nie okolicznosci poprzedzajace zdarzenie.Oto rekonstrukcja zdarzen:
1/ Godz. 10.11 rano.
Klimatyzowany autobus 2 klasy opuszcza dworzec w Bangkoku kierujac sie do jednej z pipidow na polnocy Tajlandii.
2/ Godz. 11.45
Jeden z pasazerow rozklada gazety na koncu autobusu i wali klocka. ( bedzie sie pozniej tlumaczyl, ze nie bylo toalety w autokarze )
3/
W kilka sekund pozniej po autobusie rozchodzi sie nieprzyjemny fetor.
Pasazerowie zaczynaja sie glosno uskarzac na smrod wydobywajacy sie z klimatyzowanych wywietrznikow.
4/
Bileterka w autobusie odkrywa przyczyny przykrego zapachu i informuje kierowce autobusu.
Wiadomosc o srajacym pasazerze ( mezczyzna lat 40 ) doprowadza do szalu kierowce.
5/
Wsciekly kierowca nie zwazajac na padajacy deszcz przyspiesza. Chce jak najszybciej dojechac do celu i wydostac sie ze smierdzacego autobusu.
6/ Godz. 11.57
Na jednym z zakretow w poblizu miasta Ayuthaya autobus wpada w poslizg i dachuje.
Bilans wypadku:
1 osoba nie zyje,
3 osoby nie odzyskaly jeszcze przytomnosci,
15 osob hospitalizowanych.
Krewki kierowca zbiegl z miejsca wypadku.
Nie wiadomo, czy policja znalazla gazete z gownem ? Jest to wazny dowod w sprawie.
Normalnie jak kurier z przesyłką specjalną :/
ReplyDeletenieee-mo-zli-we...
ReplyDeleteNajwazniejsze to zachowac zimna krew.
ReplyDeleteKierowca wpadl szal i juz w tym momencie stracil twarz. ( Azjaci nie moga tracic twarzy pod zadnym pozorem - moga za to srac gdzie popadnie )
Ja zreszta tez. Mam zabawne historie do opowiedzenia z podrozy po Afryce ;)
@Beata
ReplyDeleteTak,tak ktos zaliczyl gowniana smierc.
oto tajski link:
http://news.sanook.com/%E0%B9%82%E0%B8%8A%E0%B9%80%E0%B8%9F%E0%B8%AD%E0%B8%A3%E0%B9%8C%E0%B8%89%E0%B8%B8%E0%B8%99-%E0%B8%9C%E0%B8%B9%E0%B9%89%E0%B9%82%E0%B8%94%E0%B8%A2%E0%B8%AA%E0%B8%B2%E0%B8%A3-%E0%B8%AD%E0%B8%B6-%E0%B8%9A%E0%B8%99%E0%B8%A3%E0%B8%96%E0%B9%81%E0%B8%AD%E0%B8%A3%E0%B9%8C-%E0%B9%80%E0%B8%AB%E0%B8%A2%E0%B8%B5%E0%B8%A2%E0%B8%9A%E0%B8%84%E0%B8%B1%E0%B8%99%E0%B9%80%E0%B8%A3%E0%B9%88%E0%B8%87-%E0%B8%84%E0%B8%A7%E0%B9%88%E0%B8%B3%E0%B8%82%E0%B9%89%E0%B8%B2%E0%B8%87%E0%B8%97%E0%B8%B2%E0%B8%87-827420.html
Dasz rade wkleic w przegladarce ?
dało:))
ReplyDeletea historia niezła.smierć przez gówno!
Jak Mijka sprawdzila to ja juz nie patrze tam:)
ReplyDeletebez komentarza, no, bez...
Człowieku, ortografii byś się poduczył... ZwaRZając??? Oczy mnie rozbolały.
ReplyDelete@Piotr P
ReplyDeleteJak bola oczy, to musisz wybrac sie do okulisty ;)
Uśmiałam sie choć finał był tragiczny. Hehehhe. A co gościu miał zrobić jak mu sie chciało? W majty narobić? A tak to wywaliłby kupkę prze okno i po sprawie. Jakie wrazliwe ludzie.... :-)
ReplyDeleteSytuacja moze by była zabawna gdyby nie jej tragiczne zakonczenie...
ReplyDeleteSam mialem taka przygode w Afryce.
ReplyDeleteJak sie ma sraczke, to prosi sie kierowce o zatrzymanie.
Wyskakiwalem z autobusu razem z kolega na zmiane w krzaki na Wybrzezu Kosci Sloniowej :)
This comment has been removed by the author.
ReplyDeleteKierowca wcale nie zbiegł... Google translator mówi wyraźnie: 'kierowca po wypadku ma zaburzenia na ucieczkę od wypadku' ;)
ReplyDelete@Przemek
ReplyDeleteNie jestem biurem tlumaczen :)
@tlewand
Google translator do jez. tajskiego jest zbedny. Wychodza glupoty w tlumaczeniach.
Generalnie z translatorów wychodzą głupoty :)
ReplyDelete@Athena
ReplyDeleteJezyki europejskie z laciskim alfabetem sa o.k. Oczywiscie jak jezyk ma bogata gramatyke to jest klopot czasami z translatorem:)
W przypadku jezykow z innymi literami niz lacinskie wychodzi kaszana. Nawet jak jest prosta gramatyka.
ja zobaczyłam tylko zdjęcia i pismo domkowe.znaczy dla mnie niejasne zupełnie:)))))ale wierzę na słowo:)
ReplyDeletewidzialem, krotka relacje w TV, a nastepnego dnia znalazlem zdjecie w siecii z tego wypadku.
ReplyDeleteChodzilo mi o zdjecie do postu.
Niektorzy madrale chca byc bardziej papiescy od Papieza i probuja tlumaczyc tajski tekst:)
Powodzenie ;))))