Niewątpliwie najlepszym newsem ostatnich dni jaki obiegł cały świat jest „Polak z pociskiem w głowie”.
„Pewien Polak spędził 5 lat życia z kulą w tyle głowy. Dziarski 35 - latek był tak pijany na imprezie noworocznej w 2005 roku, że przeoczył fakt postrzelenia. Nasilający się ból i rosnący guz zmusiły go w końcu do wizyty w szpitalu, gdzie usunięto mu kulę kalibru .22 z potylicy”.
Peter Saul - mój ulubiony pop malarz - "Stuck" z 2007 r.
Wiadomość z„Pijanym Polakiem” z kulą w głowie obiegła wszystkie większe gazety w Azji. Polska już nie tylko stoi „Talibanami – Krzyżowcami”, ale też cyborgami ze stalową czaszką. Myślę, że ten najnowszy wizerunek „Polskości” w mediach światowych może pobić tylko kolejna konfrontacja polskiej ekipy piłkarskiej prowadzonej przez malarza pokojowego zwanego Franzem.
Prezydent Pakistanu - biedny multi milioner. Ból głowy ma również prezydent Pakistanu Asif Ali Zardari. Ten syn kacyka plemiennego z Sindhi i małżonek zamordowanej Benazir Bhutto potrzebuje kolejnych milionów dolarów od naiwnych Jankesów.
Fatalna powódz, która nawiedziła cały Pakistan pozbawiła ponad 4 miliony ludzi dorobku całego życia. Zardari już wyciąga rękę do zachodnich instytucji po kasę, szantażując ich wzrostem wpływu Talibanów w ogarniętym pernamentnym kryzysem Pakistanie.
Prywatny majątek Asifa Ali Zardariego szacuje się na prawie 2 biliony $$$.
Organizacyjne humanitarne zebrały dotychczas 800 milionów dolarów na pomoc ofiarom. Zbiórka kasy idzie opornie, bo Pakistan ma słaby „image” na świecie.
*****
Małe Haiti dostało 4 krotnie więcej pieniędzy od dobroczyńców i było odwiedzane przez Buszów, Clintonów, Travoltów i inne gwiazdy pop kultury.
Cóż, Pakistan jest mocarstwem nuklearnym z wielkimi ambicjami.
170 - milionowy naród powinien sam się wyżywyć.
Jeszcze nikt nie organizuje koncertów rockowych dla powodzian. Artyści nie lubią Pakistańczyków ?
*****
Ale świat będzie znowu płacił, aby pakistański neseser z kodami do głowic atomowych był zdala od łap Talibanów.