Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile Tajów wieśniaków umiera na raka co roku trując się na własne życzenie.
Ale taki jest los. Kłania się Darwinizm w czystej postaci, idioci wymierają szybciej.
Miedzą w tym przypadku jest okresowy strumień pojawiający sie po gwałtownych tropikalnych burzach. Perfekcyjne miejsce dla bananowców i bambusów.
Obsadzam ten pas ziemi tymi roślinami, które w ciągu trzech lat rozrosną się do rozmiarów ściany zatrzymującej szkodliwe substancje homonida.
Dzisiaj posadziłem trzy bananowce. Prace będą kontynuowane jutro.
Mam dużo zabawy na roli 😀 Zaraza zniechęca do podróżowania, ale inwestycje rolnicze są również interesujące.