Monday, May 4, 2009

Prostytutki, gangsterzy i bezradna policja w Nairobi. Kenia

Dzisiaj moj blog zamieniam w kronike kryminalna. Wszytkim, ktorzy twierdza, ze ich miasto ma niebezpieczne ulice i blokowiska radze przeczytac post o Nairobi.

Zawsze uwazalem, ze ludnosc z plemion paterskich jest bardziej agresywna niz z plemion rolniczych. Mezczyzni sa wychowani wg. wzorcow wojownika. Gwalt i stosowanie przemocy przychodza im wyjatkowo latwo. Nomadzi w pejzazu wielkomiejskim nie zatracaja swojej kindersztuby.

Fala przemocy narasta w miescie stopniowo. Juz 20 lat temu mieszkancy stolicy nazywali miasto "Nightsrobbery". Ale kto czeka teraz do nocy ? Rozboje i napady to dzien powszedni w centrum miasta. Kiedys tylko Uhuru Park byl niebezpiecznym miejscem za dnia. Dzis gangster moze przylozyc pistolet do skroni przy Kenyatta International Conference Centre lub Hiltonie w sercu miasta.

Rzecznik Kenijskiej Policji Eric Kiraithe po ostatnich 10 morderstwach stwierdzil, ze policja kontroluje sytuacje. Oczywisnie nikt nie zostal zlapany, nikomu nie postawiono zarzutow.

Wilson Juma Abura zostal zastrzelony gdy wychodzil z sali gimnastycznej. Napastnicy zaaplikowali pechowemu inzynierowi piec kul.

Dwa tygodnie wczesniej Ben Oyomba zostal zastrzelony w swoim samochodzie.

W tym samym czasie odnaleziono ciala policyjnego inspektora Henry Anunda i jego syna na plantacji kawy. Policja odkryla, ze pechowy policjant byl zmuszony wyplacic 100.000 szylingow z ATM przed swoja smiercia.

Cialo urzednika Rogersa Fundi odnaleziono przy drodze w poblizu lotniska.

Wykladowca Kenijskiego Instytutu Komunikacji David Kamau byl zastrzelony w taksowce.

To sa tylko nazwiska kilku ofiar z ostatnich dni w Nairobi. Pamietam jak moj znajomy kelner John z hotelu w centrum miasta przyszedl do pracy z opatrunkiem na glowie i zapuchnietym okiem. Byl szczesliwy , ze przezyl napad. Stracil tylko zegarek i kurtke...i troche zdrowia.

Na koniec pozytywna wiadomosc:) Wg. Dr Nicholasa Muraguri tylko 34% aktywnych prostytutek w Nairobi jest zarazonych wirusem HIV. Ministersto Zdrowia doliczylo sie 7.000 prostytutek pracujacych kazdej nocy w Nairobi.

Jest to bardzo zanizona liczba. Przeciez w Afryce uczennice, studentki, rozwiedzione kobiety i gospodynie domowe poszukuja sponsorow na stale lub na chwile. Nie naleza do kategorii "prostytutek". Nocne kluby i bary przezywaja oblezenie w weekend. Nawet dziewczyny z bogatych domow poszukuja sponsorow.

W Kenii najpopularniejszym powiedzeniem jest : "I'm broke today". ( nie mam kasy dzisiaj ). Te dzisiaj trwa 365 dni w roku. Sponsor jest zawsze mile widziany. Gdy chlopcy z pasterskim rodowodem nie maja zadnego uroku osobistego i innych argumentow, strzelaja do sponsora.

6 comments:

  1. Huevos,

    Jesli chciales mnie postraszyc to Ci sie udalo :)

    Pozdrowienia z sielskiej Warszawy :)

    ReplyDelete
  2. Nie slyszalem, zebys lecial do Kenii:)
    Tak wiec, nie ma sie czego bac:)

    Ja dwa razy padalem na ziemie w Kenii ( gdy byl siwy dym i ogien )

    ReplyDelete
  3. i nadal mnie nie ciągnie do Afryki.. taki wspaniały kontynent, a tyle agresji i głupoty. kiedy to się zmieni ?

    ReplyDelete
  4. Oluniu,

    Azja jest dla Sofcikow, a Afryka dla Hardkorowcow.

    ReplyDelete
  5. No wlasnie, przekonales mnie, ze lepiej siedziec w chalupie :) Dla nas najdalej to Bulgaria - a i to egzotyka :)

    ReplyDelete
  6. Azja to też Indie, a to chyba semihardcore. (czy zdziwiłam jakiegoś new age'owca? ;). tak czy siak, Afryka.. może kiedyś. na razie nie.

    ReplyDelete