Delikatesy Rimping w Chiang Mai wymiatają. Największy wybór serów i win w całej Tajlandii w bardzo przystępnych cenach. Od kilku dni zajadam się żytnim chlebem i pasztetówką. ( odstawiłem swój kochany ryż w kąt - to znaczy tylko jeden posiłek z ryżem dziennie )
Mam fazę "na rybę" w tym miesiącu, więc wzorem Pana Hardcora kupuje białe wina.
Wczorajszy łup w koszyku. Cena 333 baht za butelkę wina nadającego się do wypicia - to okazja.
Mam fazę "na rybę" w tym miesiącu, więc wzorem Pana Hardcora kupuje białe wina.
Wczorajszy łup w koszyku. Cena 333 baht za butelkę wina nadającego się do wypicia - to okazja.
winko Blue Moon? U nas to takie piwo o smaku mydla, mam nadzieje, że w wersji wina lepsze..:)
ReplyDeleteJa przedwczoraj zrobiłam sobie kotlety a la Chiang Mai i tak sobie myślałam czy udąło ci się natrafić na te "schabowe"?
Na razie wypilem Pinot Blanc ( środkowa butelka ) http://en.wikipedia.org/wiki/Pinot_Blanc
Deletei w skali 10 -stopniowej, to winko zasługuje co najwayżej na 3 punkty.
Już się boję otwierać te Blue Moon ....
++++
schabowego nie znalazłem,
ale za to poledwicę, pasztety i takie tam przetwory.... a miałem zostać vegą. Tyle tu pokus kulinarnych... muszę wyjechać na pustynię i pozbyć się mięsnych nałogów . hahaha...
Połozenie tych delikatesow w zasięgu "on foot"
ReplyDeleteod mojego hotelu, wprawia mnie w stan błogiego uspokojenia.....
no właśnie... muszę się wybrać z Tobą do tego sklepu, bo kompletnie nie znam się na białych winach i wybieram same miny
DeleteOj miny, miny !!! Ja tez niestety nie jestem Harry Poterem. Podczas ostatniego pobytu DWA RAZY zostawiłem nadpoczętą flaszkę w hotelowej lodówce. Nie dało sie tego wypić !!!!! Nie pamitema jakie to były wina, jedno było włoskie ( ku mojemu zaskoczeniu) drugie argentyńskie.
ReplyDeletePierszy raz w zyciu piłem tak niedobre wino, choć delektuję ten trunek od 15 roku zycia. Polski jabcok przy tych dwóch to miodzio. Może to poprostu pech, ale teraz te Twoje doświadczenia ......Musimy zrobić kolejne podejście :)
Otworzyłem Blue Moon z Australii, czyli Sauvignon z 2011 ...z dwa punkty lepsze niż australijski Pinot.
ReplyDelete***
U Ciebie w hotelu poczęstowałeś nas rewelacyjnym winem.
Pamiętasz co to było ?
Jadę znowu do Rimping... chciałbym tafić wino za 7 , 8 punktów.