Dojechaliśmy do wioski Batu Tering.
Przypuszczałem, że jak tylko zjawimy się w wiosce sprawa przewodnika rozwiąże się sama. I tak się stało.
Po 3 minutach samozwańczy przewodnik znalazł się sam, to znaczy znalazł nas ;)
Zdążyliśmy porobić trochę fotek w wiosce, gdy przewodnik powrócił gotowy do drogi ze swoim "off road motocyklem".
Yogi zostawił swój motor w Batu Tering i przesiadł się na maszynę "off road". Ja walczyłem z kamienistą drogą, ale poddałem się po niespełna 2 km. Zostawiliśmy Hondę pod daszkiem przydrożnej chałupiny i ruszylismy z buta.
Marsz pod górę trwał pół godziny. Po drodze spotykaliśmy tylko gościa z osłami transportujacymi drewno.
Neolityczne sarkofagi przetrwały w 3 grupach na terenie wielkości 5 minutowego spaceru.
Sarkofagi są puste. W końcu po 2,000 lat jak sugerują Indonezyjscy naukowcy, kości przodków miały prawo "wyparować". Cuda i "wniebowstąpienia" nie są tylko domeną straszych braci.
Monolity w Aik Renung są chronione od 1992 roku. Lepiej późno niż wcale.
Najbardziej podobał mi się spokój w tej okolicy. Idealne miejsce dla pustelników.
Przypuszczałem, że jak tylko zjawimy się w wiosce sprawa przewodnika rozwiąże się sama. I tak się stało.
Po 3 minutach samozwańczy przewodnik znalazł się sam, to znaczy znalazł nas ;)
Zdążyliśmy porobić trochę fotek w wiosce, gdy przewodnik powrócił gotowy do drogi ze swoim "off road motocyklem".
Yogi zostawił swój motor w Batu Tering i przesiadł się na maszynę "off road". Ja walczyłem z kamienistą drogą, ale poddałem się po niespełna 2 km. Zostawiliśmy Hondę pod daszkiem przydrożnej chałupiny i ruszylismy z buta.
Marsz pod górę trwał pół godziny. Po drodze spotykaliśmy tylko gościa z osłami transportujacymi drewno.
Neolityczne sarkofagi przetrwały w 3 grupach na terenie wielkości 5 minutowego spaceru.
Sarkofagi są puste. W końcu po 2,000 lat jak sugerują Indonezyjscy naukowcy, kości przodków miały prawo "wyparować". Cuda i "wniebowstąpienia" nie są tylko domeną straszych braci.
Monolity w Aik Renung są chronione od 1992 roku. Lepiej późno niż wcale.
Najbardziej podobał mi się spokój w tej okolicy. Idealne miejsce dla pustelników.
A ja myślałem że Indiana Jones to ściema !!!!
ReplyDeleteJak tam w raju polskim ?
DeleteW Chiang Mai sztuczne choinki w kilku rozmiarach i w kolorach zielonym oraz białym.
Ten raj to dla Ciebie juz "raj utracomy", dla mnie do bólu realny. całe szczęście że jest pogoda, bo reszta coraz bardziej uwiera, jak kamień w bucie :( W raju sensacja: chłopki roztropki po raz wierwszy od dzisiecioleci NIE wybrali Waldka Pawlaka na bosa. OJ, oj ,oj jaki on biedny.... Podał się do dymisji. Polska chyba nie dozyje do jutra :)))
DeleteCholera, po co Tajom choinki ???
ściema kompletna, tak jak Jizuz
ReplyDeleteA co ten Władek na zdjęciu ma w ręce ??? To jakaś różdżka czy miejscowy GPS ???
Deleteskarby były ukryte w Bułgarii, damn it..
ReplyDeletehttp://www.dailymail.co.uk/news/article-2231461/A-golden-discovery-Bulgarian-archaelogists-discover-astonishing-artifacts-linked-Alexander-Great-vast-network-tombs.html#socialLinks
No ładne te bułgarskie cacka !!!!
Delete