No i mija caly lipiec w Londynie. W odroznieniu od ubieglego roku, mam wiele ruchow do wykonania. Pogoda jest optymistyczna. Tylko kilka deszczowych dni - zachmurzenie jak w Chiang Mai, tylko 10 stopni mniej.
Z mojej bazy widac luk stadionu Wembley i letnie zachody slonca.
Zapomnialem, ze dni moga byc takie dlugie. W Tajlandii maksymalna dlugosc dnia to raptem 13 godzin.
Moje stanowisko pracy.
Sliwki - przypomnialem sobie ich smak po 13 latach.
Gumis serwuje wysmienite lipcowe szaszlyki.
Z mojej bazy widac luk stadionu Wembley i letnie zachody slonca.
Zapomnialem, ze dni moga byc takie dlugie. W Tajlandii maksymalna dlugosc dnia to raptem 13 godzin.
Moje stanowisko pracy.
Sliwki - przypomnialem sobie ich smak po 13 latach.
Gumis serwuje wysmienite lipcowe szaszlyki.
No comments:
Post a Comment