Uciekałem z upalnego Chiang Mai ( 42 stopnie dziś ), uciekałem z zakurzonej Kuty. Znalazłęm oazę na Gili Air.
Mało ludzi w kwietniu, tanie knajpy ( taniej niż na Gili Trawangan ). Więcej zieleni i drzew rzucających cień :)
No i najlepszy internet, jaki miałem przez kilka sezonów na różnych Gili. Postęp !
Mało ludzi w kwietniu, tanie knajpy ( taniej niż na Gili Trawangan ). Więcej zieleni i drzew rzucających cień :)
No i najlepszy internet, jaki miałem przez kilka sezonów na różnych Gili. Postęp !
No comments:
Post a Comment