Wednesday, June 1, 2011

Sedes Toshiba w Bangkoku.

W modelu sedesu z ciepłą wodą SCS - T 150ET brakuje mi tylko MP3 odtwarzacza z najnowszą listą 30 pop hits. Słuchanie muzyki na klopie na pewno podnosi standart wypróżniania się. Unika się mimowolnego słuchania efektów dźwiękowych dochodzących z innych kabin, tudzież jęków tajskiej młodzieży lubiącej szybkie numerki.

Cóż jest to toaleta publiczna w centrum handlowym Fashion Island. Jestem wdzięczny właścicielom za ten upgrade. Widać, że tajscy biznesmeni dbają o klienta i pragną uprzyjemnić pobyt w galerii handlowej. Przyświeca im zacna dewiza : "U nas wysrasz się lepiej niż w domu".




Sedes nie jest prostym urządzeniem. Do pełnego opanowania gałkologi potrzebne jest kilka wizyt. Instrukcja obsługi ostrzaga przed kilkoma zagrożeniami. Najważniejsze jest wyjęcie wtyczki, gdy chce się usunąc jakiś przedmiot z muszli. Nie koniecznie musi to być gówno, a na przykład iPod, który wpadnie nam przez pomyłkę.



I kiedy zadowolony z zakupów i cudownie wypróżniony opuszczasz galerię handlową Fashion Island zaszumią tobie palmy. Zapragniesz tu szybko powrócić.










1 comment:

  1. Ja juz pragne ja odwiedzic! Rzadko obecnie slucham mp3-jek, ale moglbym zaczac, zeby zagluszyc ;-)

    ReplyDelete