Saturday, April 9, 2022

Prywatny kawałek tropikalnego raju

Od strony wioski mamy dwóch sąsiadów. Jeden ma chatę wielkości olbrzymiej stodoły z paskudnym niebieskim dachem.

Drugi sąsiad, z którym mamy również wspólną miedzą jest życiowym minimalistą. Większą część dnia spędza leżąc w hamaku pośród swoich kur. Właśnie odgradzamy się od niego 😀

Jesteśmy na wzgórzu i górujemy nad domostwami na samym końcu osady. Podwójny komfort będąc na końcu świata i na końcu wioski. Dyskretny urok prywatności w tropikalnym środowisku.


Ciężarówka przywiozła cegły.


Mamy fachowca rodem z Birmy mieszkającego w sąsiedniej wiosce.


Robocizna wychodzi ok. 80 baht na godzinę / 10 zet /.




24 metry gotowe. Kolejne 20 metrów muru po porze deszczowej.


 

No comments:

Post a Comment