Thursday, January 6, 2011

Pogoda w Tajlandii.

To są ostatnie noce kiedy śpię bez włączonego wiatraka. Robi się coraz upalniej.
Codziennie bezchmurne niebo. Temperatura w dzień przekracza już 30 stopni. W odróżnieniu od Bali, Tajlandia zamienia się w saunę.


Babcie z kramami na kółkach w Bangkoku notują zwyżkę sprzedaży wody i innych drinków.

5 comments:

  1. no tak! fajnie się śmiać;-)
    w domu włączony kaloryfer na max! chociaż na dworze jest tylko -5
    a wiatr swoje robi, przeszywa zimnem;-(
    śniegu mało spadło i to dobrze bo zalegają na chodnikach masy starego i brudnego śniegu
    pozdrawiam miło

    ReplyDelete
  2. a tu zimno, lód i śnieg. ile bym dała za 30sto stopniowy upał!!

    ReplyDelete
  3. No żesz... jak widzisz drażnisz tymi 30-stopniowymi upałami :)))

    Ale, ale... w weekend ma być w PL jedynie 22 stopnie mniej. Odwilż ma przyjść.

    Choć szczerze przyznam, że podgotowałabym się trochę w tej tajskiej saunie :D

    ReplyDelete
  4. Teraz można jeszcze oddychać, a nad wodą jest super. Piekło zrobi się w marcu.
    To będzie dobry czas, aby czmychnąć z Tajlandii.

    @Ewa

    Postaram się o jakieś sprawozdanie z wichurą i gradem ;-)
    Nie chcę draznić...

    ReplyDelete