Tajowie lękają się w małym stopniu złych duchów i nie mają panteonu krwawych bogów. Pomimo to produkują rocznie miliony amuletów. Większość z nich powstaje z gliny jak w Babilonie. Specami od zaklęć są mnisi - odpowiednicy babilońskich magów.
Jednym z takich magów był wielebny Luang Pu Toh, który zmarł 29 lat temu ( w roku 2524 )
Do dziś amulety wyświecone przez wielebnego Toh są cennymi talizmanami w Tajlandii i Singapurze. Kolekcjonerzy z Malezji lekką rączką płacą 2,000 ringgit za jakkikolwiek talizman wyświęcony przez LP Toh. Tajowie wierzą, że magiczna moc mnicha nadal chroni przed wypadkami i chorobami.
No comments:
Post a Comment