W upale powyżej 35 stopni, szejki to najlepsze picie i jedzenie : dwa w jednym łyku.
Śmierdzący durian zostawiam na jutro. Owoce morza w Bangkoku są bez smaku - guma na resorach. Ograniczam się tylko do ryb. Może rozjaśni mi się w mózgu od fosforu i dokończę sprawozdanie z podróży po Indiach ?
Ech, takich rambutanów to bym sobie trochę wciągnęła ale muszę się zadowolić póki co jabłkiem :)
ReplyDeleteA czy w ogole probowales kiedys tego smierdziela duriana? Jakos sobie nie wyobrazam czy bym sie odwazyla:))
ReplyDeletecholera, mam diete bez owoców, az mnie skręca
ReplyDeletehaha... durian jest bardzo smaczny - taki twardawy - nawet przypomina mi troche czekolade - bardzo kaloryczny.
ReplyDeleteW Tajlandii ludzie preferuja jesc durian bardzo dojrzaly, i ten wlasnie smierdzi okrutnie.
Raz w roku jem durian. Najbardziaj smakuje mi na Bali :) zwie sie tam Bangkok Durian - nie zartuje !
Az ciezko mi uwierzyc:))) Ale przeciez nie mam powodu, zeby Ci nie wierzyc;)
ReplyDelete@Sturdust
ReplyDeleteOK. postaram sie zrobic video clip przy nastepnej konsumpcji tego pysznego durianu :)