Friday, February 11, 2011

Bangkok pod wodą – lubie tą wizję.

Byłem na Silom Rd i rzuciłem okiem na rzekę. Jest pora sucha, ale wody jest pod dostatkiem. Zawsze rzucam okiem na rzekę Chao Phraya. Lubię popatrzeć sobie. Może dlatego, że nie mam kalendarza z gołymi babkami ?

Wg. naukowców z NASA Bangkok znajdzie się pod wodą za 15-20 lat na skutek topnienia pokrywy lodowej w kręgach polarnych. Cóż Tajowie porzucą ukochane samochody i przeproszą się z łodziami. W końcu to mieszkańcy Syjamu odbywali zawsze podróże w łódkach, a nie konno.



Ludzie, którzy widzą trochę dalej, narzekają na tajski rząd, że zajmuje się tylko rolnikami i kupuje głosy wyborcze fundując pospólstwu darmowe to i owo. Politycy zajmują się doraźnymi akcjami, aby przekupić wyborców. Nie ma wizji rozwoju kraju, nie ma wizji budowy nowej stolicy ( nawet Indonezja buduje nową stolicę, bo Dżakartę też ma zalać woda).

Temat wody powróci wraz z porą deszczową. Teraz zaczął się sezon na coroczne zapasy z Kambodżą wokół świątynii Preah Vihear. Żółte koszule już groziły tajskiemu premierowi, że jest za bardzo ustępliwy w stosunku do Kambodży.

Tymczasem na dworze dyktatora Hun Sena doszło do waśni. Niewiadomo kto będzie kasować za bilety do wejścia do Preah Vihear ?
A wszytko było już ustalone przecież.


Córka Hun Sena buduje drogę z Phnom Penh do Preah Vihear. Generalicja miała mieć udziały w interesie z UNESCO. Wszystko było obgadane. Tymczasem jeden z synów Hun Sena walczący o swoją działkę wydał rozkaz ostrzelania pozycji Tajskiej i zrobił rozpierduchę.
„Przyjedzie ONZ i nikt nie będzie kręcił lodów przy świątynii” – miał powiedzieć.

****

Hun Sen ma dopiero 58 lat, więc z łatwością pobije stażem Hosni Mubaraka.
Jest już przy korycie od 25 lat.

3 comments:

  1. wody nie lejesz pewnie, niestety...

    ReplyDelete
  2. @Beata

    niestety, że pod wodą, czy niestety, że Hun Sen w Kambodży przebije Mubaraka w Egipcie ?

    ReplyDelete
  3. niby ocieplenie a u nas coraz zimniej

    ReplyDelete