Zakotwiczyliśmy u niezwykle sympatycznego Agunga Putry.
Widok na ogród z domku u Agunga.
Na Bali trwał sezon na latawce. Czasami w ogrodzie lądował niespodziewanie latawiec jakiegoś sąsiada.
Klasyka gatunku, czyli śniadanie dla gości. Oczywiście nie ma ryżu. Po dekadach dominacji zachodnich turystów nadejdzie za kilka lat trend śniadań na modłę azjatycką. Póki co dominuje jeszcze tost i jajko.
No comments:
Post a Comment