Jezioro Toba z punktu widokowego kilka kilometrów przed Parapat.
Po ponad trzech godzinach jazdy zrobiliśmy sobie postój w przedrożnym warungu z widokiem na jezioro.
W porcie Parapat pożegnaliśmy kierowcę i wsiedliśmy na łódź płynącą na wyspę Samosir.
Transport wodny był doskonale zorganizowany.
Łódź pełniła jednocześnie rolę taksówki wodnej, rozwoziła pasażerów po przybrzeżnych hotelach w Tuk Tuk.
Po drodze mijał nas prom samochodowy z miejscowości Ambarita.
Brzeg na półwyspie Tuk Tuk przypominał mi jezioro Como w Północnej Italii.
Był to nasz powrót nad Toba Lake po ponad 14 latach.
Przez te lata wracałem wspomnieniami do kraju Batak. Cieszyliśmy się z powrotu nad Toba i planowaliśmy powolną penetrację wyspy Samosir.
Byłem po lekturze wielu książek o Sumatrze. Miałem w pamięci dzienniki podróży Austriackich, Niemieckich i Włoskich podróżników z XIX wieku. Amerykańskie, Angielskie i Holenderskie monografie różnych historyków zarysowały pełny obraz Sumatry, która zmieniała się coraz szybciej.
Byłem ciekaw jakie tempo zmian cywilizacyjnych biegło pośród chrześcijańskich Batak.
No comments:
Post a Comment