Thursday, May 1, 2014

21 stopni na Borneo

Jeszcze tylko jeden tom yam w Kota Kinabalu.



PHC i Johnny Be Good korzystaja z urokow bogatego zycia kulinarnego w Malezji.


Jedziemy do kolejnego parku narodowego zwanego : "Kinabalu".

85 km drogi w najbiedniejszej prowincji Malezji - Sabah pokonujemy doskonala trasa. O takiej szosie asfaltowej moga marzyc kolejne pokolenia wybierajace sie do Zakopanego.



Wspinamy sie na wysokosc 1,500 metrow i pojawia sie wszedobylska mgla.





Schronisko gorskie Kinabalu Mt. Lodge stalo sie nasza baza na kolejne trzy dni. ( Nazwa "Kinabalu"   przebija teraz Tanku A.R. )



Widok z tarasu. 


Temperatura spada do 21 stopni ! Pelen sukces !!! Tego oczekiwalem na Borneo.

************








Idealne warunki na tarasie. Biore sie za czytanie ksiazki o Tybecie.

3 comments:

  1. Ha ! To sie napracowałeś. Widzę że wracasz do formy! I bardzo dobrze, niech świat wie co robimy w naszym wolnym od PiSu, Srysu i Komisu czasie. Aż mi sie łaz w oku kreci jak myśle o smaku tej zupy i o wręcz podniosłej atmosferze wspinaczki po milione schodów na Mt. Kinabalu. Ech Ty Leo, Ty Leo TY !!!!!!

    ReplyDelete
  2. No i jeszcze te sracze . One chyba też obrosną legendą, jak ten przy Wat Chedi Luang.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Odplacisz sie Chinczykowi za dwa sracze na TripAdvisor :)

      ***

      Lece po ziemniaki do Tesco

      ****

      Byly burze dwa wieczory pod rzad. Wreszcie mozna oddychac chlodniejszym powietrzem ! O ye ye ye !

      Delete