Wednesday, May 25, 2011

Trochę o transporcie miejskim w Bangkoku.

Kto był w Bangkoku, wie, że ruch uliczny w mieście jest makabryczny. Trzy linie sky train i jedna linia metra to kropla w morzu potrzeb. Miato rozbudowuje się dynamicznie i realizuje ciągle nowe projekty komunikacyjne pomimo dużej korupcji w kraju.
Za korki uliczne odpowiadają kolejne fale ludzi przybywajacych do miasta co roku. Wg. różnych szacunków - liczba nowych przybyszów oscyluje między 100, a 200 tysięcy !!! Ta masa nowych ludzi napędza miejską gospodarkę i napycha kieszenie klasie średniej w Bangkoku. Drogowcy i politycy nie nadążają z budową nowych dróg.




Pomarańczowy autobus tylko dla wysportowanych pasażerów.





Całkiem przypadkowo odkryłem dziś zabawną historię z autobusami komunikacji miejskiej. Nie orientuje się w liniach autobusowych, tudzież w kolorach autobusów. Wiem tylko, żę biały autobus linii 4 z klimatyzacją i telewizją wiózł mnie zawsze 1.5 godziny do centrum, a teraz pokonuje ta trasę w 2 godziny, choć po drodze nie ma żadnych robót drogowych.

Jedne z najtańszych autobusów w Bangkoku są koloru zielono-białego. Bilet kosztuje 6 baht, a czasami jeszcze mniej. Oczywiście nie ma tam klimatyzacji, a o siedzenie jest trudno. Kierowcy zatrzymują się na przystanakch na ułamek sekundy i pasażerowie praktycznie wyskakują i wskakują w biegu. Ten transport miejski wyrażnie preferuje ludzi młodych i wysportowanych.



Autobusy te przez lata cieszyły się fatalną opinią, a wiele pasażerów wpadło prosto pod koła autobusu lub połamało sobie ręce podczas upadku.




Zielony kolor się źle kojarzył w mieście. Wiele autobusów zostało przemalowanych na pomarańczowy kolor.



*****



Jak wiadomo pomarańczowa barwa kojarzy sięz dostojeństwem w Tajlandii. Jest to kolor buddyjskich mnichów. Pomimo wszystko, nie polecam pomarańczowych autobusów nikomu.

No comments:

Post a Comment