Saturday, February 26, 2011

Na Khao San bez zmian. Tajlandia

Na Khao San w Bankoku bez zmian. Zawieruszyłem się dziś na Khao San całkiem przez przypadek.

Mekka backpakersów i dżanki nie zmienia się od lat. Tanie żarcie, fajne bary, kolesie oferujący garnitury jedwabne na zamówienie, wytatułowani rozbitkowie życiowi.

Najfajniejsze są światła na tej ulicy, na której 40 lat temu handlowano tylko ryżem. Myśle, że za kolejne 40 lat będą tu przyjeżdżać na wakacje nasi wnukowie. Oczywiście, jeśli Bangkok nie znajdzie się pod wodą w międzyczasie.












6 comments:

  1. a u ciebie spokojnie, zadnych rozruchow, dazen wolnosciowych?

    ReplyDelete
  2. @Beata

    cisza przed burzą ;)

    potem zostanie mi tylko Madagaskar...

    ReplyDelete
  3. tłum ludzi i same reklamy;)
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. @Beata

    nieeee dam się na Arktykę....nieeeeeeeee!!!

    ReplyDelete
  5. @Donata

    To te reklamy przyciągają tłumy !!

    Gdyby ich nie było, panowała by pustka.

    ReplyDelete