Tuesday, August 25, 2009

Czy warto jechac do Kenii ? Afryka tylko dla orlow.

Rzad Kenii obnizyl koszt wizy z 50$ na 25$. Obnizka ma obowiazywac do konca przyszlego roku i zachecic wieksza ilosc turystow do odwiedzenia tego afrykanskiego kraju.

Czy warto jechac tam ? Na pewno warto, choc trzeba miec oczy dookola glowy. Przygotowuje kolejny artykul o morderstwach i rozbojach w Kenii. Po smierci slynnego geologa Campbella Bridges zabitego 2 tygodnie temu w bitwie na maczety i dzidy w poblizu miasto Voi, amerykanska ambasada w Nairobi wydala ostrzezenie dla swoich obywateli, aby zrezygnowali z wyjazdow do Kenii.



Patrick, Tribudragon, Oscar i barman Peter w Nairobi.

Do Kenii przyjezdzalem wielokrotnie w latach 1992 - 2004. Mam tam wielu znajomych. Jeden z nich, rezyser Sao Gamba zostal zamordowany na swoim ranczo w poblizu Nairobi. Niektorzy ze znajomych byli napadani i okradani na ulicach stolicy.

Tylko moj przyjaciel Rozy, ktory obecnie przebywa na Haiti mial odwage spacerowac po ulicach miasta w srodku nocy. Taki z niego amerykanski kamikadze ;)

Ale geografia niebezpiecznych miejsc poszerza sie w Kenii. Napady zdazaja sie juz praktycznie wszedzie i nawet tereny Parkow Narodowych nie sa bezpieczne, poza Hell's Gate i Nakuru. Od kilku lat Kenia jest arena rosnacej anarchi i gangreny spolecznej, choc 5 lat temu usunieto bezdomnych mlodziencow z centrum Nairobi, ktorzy stanowili najwieksze zagrozenie dla turystow i mieszkancow miasta.

Kilka prostych porad:

- Nie spaceruj po Nairobi z planem miasta i aparatem fotograficznym na szyi. Nowicjusze w miescie sa najlatwiejszym kaskiem dla miejscowych gangsterow.

- Pieniadze i karty kredytowe trzymaj w kilku oddzielnych miejscach. W nocnym pociagu Nairobi Mombasa nie zostawiaj zadnych cennych przedmiotow w swoim przedziale.

- Wybierz drozsza oferte ze znanego biura podrozy przy planowaniu safari.

- Jesli fascynuje ciebie, zycie nocne i dyskoteki, zabieraj ze soba tylko gotowke obliczona na jednorazowa eskapade. Reszta kasy i paszport zostaw w sejfie hotelowym. Jesli mieszkasz w tanim hotelu bez systemow alarmowych i tuzina ochraniarzy, zrob sobie tajny schowek w pokoju.

9 comments:

  1. Jeden "słabo opalony" zawsze się wyróżnia :D

    ReplyDelete
  2. zacheciłes, no, zacheciles...

    ReplyDelete
  3. zawsze zachecam 'slabo opalonych ' :)

    ReplyDelete
  4. ZAwsze chciałam jechać do Afryki.Chciałam ją jeszcze zobaczyć choć trochę dziką ale nie zdziczałą.Coraz mniej tam bezpiecznych krajów. Zawęża się mi ta Afryka . Moze choć Tanzania? A mnie sie marzyło safari przez całą.....

    ReplyDelete
  5. @Kasia

    Tanzania jest bardzo sympatycznym krajem. Jest tam Serengetti, Ngorongoro, Kilimandzaro i Zanzibar.

    Generalnie kilka krajow w Afryce jest totalnie plugawych i nie podoba mi sie jak kraje Unii Europejskiej robia tam biznesy.

    ReplyDelete
  6. To ciekawe ...
    Myślę, że nie tylko tam jest "niebezpiecznie", ale czyż czasem nie warto podjąć ryzyka ;)

    Na pocieszenie powiem, że w tak bezpiecznym kraju jak Egipt (tysiące policjantów na ulicach) okazuje się, że nagabywanie i zaczepki kobiet są na porządku dziennym, a statystyki wręcz przerażają. A jednak nawet kobietom da się tu żyć, jak wiesz, jak się zachować ... Odkąd tu mieszkam traktuję obcych facetów z góry i nawet na nie spojrzę! ... chyba, że chcę im zrobić zdjęcie ;)

    PS. Ale już na poważnie zaczepianie kobiet jest tutaj poważnym problem społecznym: http://whazzupegypt.blogspot.com/2009/06/harassment-of-women-on-cairo-streets.html
    Najgorsze, że w opinii Egipcjan winna jest kobieta (bo była nieodpowiednio ubrana, etc.), a nie mężczyzna, który nie potrafi nad sobą zapanować ...

    ReplyDelete
  7. @Kroniki

    Oczywiscie, podrozowanie w wielu krajach nie jest niebiezpieczne, ale moze byc meczace jak w Egipcie.

    Dziekuje za link. Bardzo ciekawy artykul.

    W krajach muzulmanski zaczepki maja charakter przede wszystkim seksualny. W krajach Czarnej Afryki sa na tle materialnym.

    Pozdrawiam goraco ;)

    ReplyDelete
  8. bym pojechała,ale bojam się.

    ReplyDelete
  9. A tak naprawdę - czy to zdziczenie obyczajów nie przywieźli ze sobą dawni kolonizatorzy, po prostu molestując (bo to jedyne dobre na to określenie) dawną i bogatą kulturę Afryki? Kenia jakby nie patrzeć, pełna jest wpływów z Europy... W negatywnym sensie, bo w końcu każda kultura ma dobre i złe strony. Pozdrawiam :)

    ReplyDelete