Saturday, July 16, 2011

Ubud i Sanur na Bali.

Sypiam w Ubud bez włączonego wiatraka, nie wspominając o klimatyzacji. Pogoda jest perfekcyjna, lepsza niż w RPA.


Ubud na Bali jest wioską o charakterze miejskim. Dziesiątki restauracji, luksusowych willi i pola ryżowa wciśnięte między świątynie. Zachody słońca można podziwiać prawie z każdego tarasu lub balkonu.



Najbliżej na plażę mam do Sanur. Woda jest tam płytka i podczas odpływu brodzi się w oceanie aż 300 metrów od brzegu. Miłośnicy pływania muszą pokonać znaczny odcinek wodny po twardym dnie. Przydają się gumowe laczki, które chronią stopy przed koralowcem i podwodnymi skałami.



2 comments:

  1. Pięknie, pięknie. Zazdroszczę.Czy nie znudziło Ci sie jeszcze tam?

    ReplyDelete
  2. @Kasia

    Jeszcze sie nie znudzilo :) Ale mam juz na oku inne wyspy...

    ReplyDelete