Drugi sąsiad, z którym mamy również wspólną miedzą jest życiowym minimalistą. Większą część dnia spędza leżąc w hamaku pośród swoich kur. Właśnie odgradzamy się od niego 😀
Jesteśmy na wzgórzu i górujemy nad domostwami na samym końcu osady. Podwójny komfort będąc na końcu świata i na końcu wioski. Dyskretny urok prywatności w tropikalnym środowisku.
Ciężarówka przywiozła cegły.
Mamy fachowca rodem z Birmy mieszkającego w sąsiedniej wiosce.
Robocizna wychodzi ok. 80 baht na godzinę / 10 zet /.
24 metry gotowe. Kolejne 20 metrów muru po porze deszczowej.
No comments:
Post a Comment