Dotarliśmy do klasztoru w porzez obiadowej.
W Birmańskim klasztorze nikt nie odmówi posiłku wędrowcowi. Praktycznie można wędrować po kraju bez żadnych pieniędzy. Kimka i szamka jest zagwarantowana ! To buddystyczny kraj.
Ciasto ryżowe z ziołami zawijane w liscie bananowca bardzo mi smakowało. Pomańcza, banany i zielona herbata uzupełniły moje stracone sole mineralne podczas pieszej wędrówki od jeziora Inle.
Po obiadku krótka gadka szmatka z ludźmi z pobliskiej wioski Pa'O.
Po posiłku ruszamy obejrzeć cele klasztorne.
W Birmańskim klasztorze nikt nie odmówi posiłku wędrowcowi. Praktycznie można wędrować po kraju bez żadnych pieniędzy. Kimka i szamka jest zagwarantowana ! To buddystyczny kraj.
Ciasto ryżowe z ziołami zawijane w liscie bananowca bardzo mi smakowało. Pomańcza, banany i zielona herbata uzupełniły moje stracone sole mineralne podczas pieszej wędrówki od jeziora Inle.
Po obiadku krótka gadka szmatka z ludźmi z pobliskiej wioski Pa'O.
Po posiłku ruszamy obejrzeć cele klasztorne.
No comments:
Post a Comment