Tuesday, September 29, 2009

Na trasie Ubud - Lovina (2) Pura Ulun Danu Beratan. Indonezja

Jechałem skuterem po dobrze utrzymanej drodze bez dziur. Asfalt nie topil się tu i nie falował jak w Polsce. Pęd wiatru robił się chłodny w miare jak wznosił się teren. Malał ruch samochodowy i ilość osad mijanych po drodze. Krajobraz zdominowały pola uprawne i tarasy ryzowe.

Dojechalem wkrotce nad jezioro Beratan lezace na wysokosci 1200 metrow n.p.m. Betonowa droga przecinajaca wypielegnowane trawniki prowadzila do swiatynii Ulun Danu Beratan nad jeziorem. Na horyzoncie majaczyl Mount Mangu o wysokosci 2020 metrow. Teren wokol jeziora slynal z uprawy truskawek i osrodka gorskiego Bedugul.


Swiatynia poswiecona boginii jeziora Dewi Danu lezala na malowniczym polwyspie. Balijczycy w spodnicach w czerwono - czarna krate byli straznikami kompleksu.


Czy strzegli tylko porzadku, czy tez skarbow nad jeziorem ?

Pewno pilnowali, aby turysci nie przeszkadzali w modlitwach poboznych mieszancow wyspy.

Poludniowe slonce rozproszalo skutecznie chmury i mgle spowijajaca wzgorza. Byla niedziala. Rozgladalem sie za barwnym tlumem. "Moze bedzie jakas procesja ?" - pomyslalem.






4 comments:

  1. :-) Spodobały się procesje? Wyprawa niewątpliwie ciekawa. A ludzie? Jacy są tam ludzie?

    ReplyDelete
  2. I co z tą procesją? Znowu mam czekać ;)

    ReplyDelete
  3. a woda tam teraz ciepła/ mozna popływac?

    ReplyDelete
  4. wody nie sprawdzalem, ale za pewne mozna tam plywac caly rok.

    mam dobre zdanie o Indonezyjczykach, sympatyczni ludzie ;)

    ReplyDelete