Przewijam wczorajszy dzień od wieczora do rana.
Ranczo, po południu zakupy w miasteczku, a wieczorem obchód po włościach.
Widok z najwyższego punktu, w strone południowo- zachodnią.
Zachód słońca tuż przed godz. 19.
Młode drzewko mango przyjeło sie. Sadze kolejne drzewka... Pora monsunowa jest za rogiem...
Podczas zakupów w miasteczku skoczyłem na chwile do świątynii skuszony dobrym światłem.
Lima uwielbia poranne kąpiele.
Ranczo, po południu zakupy w miasteczku, a wieczorem obchód po włościach.
Widok z najwyższego punktu, w strone południowo- zachodnią.
Zachód słońca tuż przed godz. 19.
Młode drzewko mango przyjeło sie. Sadze kolejne drzewka... Pora monsunowa jest za rogiem...
Podczas zakupów w miasteczku skoczyłem na chwile do świątynii skuszony dobrym światłem.
Lima uwielbia poranne kąpiele.
No comments:
Post a Comment