Monday, June 1, 2015

Z Taunggyi nad Inle Lake

Odmieniam Jezioro Inle przez przypadki. Dzisiaj celownik. Zastanawiam się ile jest miejsc ( nie wliczając miast ) w Azji, gdzie spędziłem więcej czasu niż nad Inle Lake. Nasa w Tajlandii, Gili Trawangan w Indonezji i ....to chyba wszystko.

Taunggyi leży 30 km od Inle Lake. Miasto wielkości Katowic usytuowane na wysokości 1400 metrów n.p.m. zostało założone przez Brytyjczyków 121 lat temu.



Pół wieku wprowadzania "Birmańskiej drogi do Soljalizmu" zapoczątkowanej przez generała Ne Wina zaowocowało totalną pauperyzacją miejscowej ludności. Pordzewiałe dachy z blachy falicznej to jeden ze symboli "cudu ekonomicznego".



Chińczycy osiedlający się masowo w Taunggyi mają za zadanie postawienie miejscowej gospodarki na nogi.


Na razie nie widać jeszcze pozytywnych zmian w mieście. Chińskie maszyny są gorszej jakości niż sowieckie.



Na Chińskiej maszynie jadę nad jezioro. Zjeżdżam 500 metrów w dół.


Ostatni odcinek drogi nad jezioro jest płaski.


Czas na śniadanie w pierwszej z brzegu jadłodalni w Nyaungshwe.



Studiuje szybko menu i zamawiam gorące pierogi przypominające tajskie salapau.



Mój hotel jest zaraz za rogiem. Sandalwood Hotel nie ma charakteru i atmosfery. Za to wiszą na ścianie zegary pokazujące czas w różnych miejscach na świecie. To taki charakterystyczny trend w Birmie od lat. Zegary nadają międzynarodową otoczkę i podnoszą rangę hotelu.




No comments:

Post a Comment