W ostatnich dniach caly swiat obiegly zdjecia Bangkoku w objeciach szarego smogu. Wydano ostrzezenie, aby po ulicach poruszac sie w maskach
na twarzy.
Coz, jakosc powietrza w Tajlandii pogarszas sie systematycznie od lat. Jeszcze do niedawna problemy ze zanieczyszczeniem zdarzaly sie tylko pod koniec pory suchej w marcu i kwietniu.
Tymczasem dzisiaj w centrum Chiang Mai AQI index pokazuje poziom 1 ( 0 -50 AQI ) ! Co za mila niespodzianka !
Dzis rano - blekitne niebo w dzielnicy ( tambon ) Khun Kong na granicy Chiang Mai i Hang Dong.
Widok z sypialni w Chiang Mai o godz. 14. Piekne sloneczne niebo z kilkoma chmurkami.
Tymczasem w Bangkoku nadal poziom 3 ( 100 - 150 ). To juz chyba zwykly poziom panujacy tam przez wiekszosc roku, po wczorajszej akcji
wzniecania opadow atmosferycznych.
Wczoraj wieczorem przyjrzalem sie mapie swiata z pomiarami AQI. Indochiny sa mocno "zatrute", oprocz nadmorskich polaci Wietnamu. A to dopiero styczen !
Czasteczki sadzy w powietrzu o wielkosci do 2,5 mikrona zwane PM 2.5 nie tylko zmniejszaja widocznosc , ale wdzieraja sie w najglebsze zakamarki pluc powodujac liczne choroby.
Tylko w Chinach zanieczyszczenie powietrza przyczynia sie bezposrednio do pol miliona zgonow rocznie !
Na Poludniu Azji gdzie panuje wysoka temperatura powietrza moze byc tylko gorzej z roku na rok.
Polwysep Indyjski to prawdziwe pieklo. Nawet w Nepalu wartosci AQI w wielu miejscach sa podobne jak w Bangkoku.
I na koniec mapa Europy. Prawdziwa oaza "swiazego" powietrza :-)